Manipulacja - zabieg niedopuszczalny
Prezydent Warszawy oceniła, że "taka manipulacja jest niedopuszczalna". Podkreśliła jednocześnie, że chociaż inwestycje te były zaplanowane za poprzednich rządów, to ruszyły one dopiero za jej kadencji. - Każde, albo prawie każde dziecko wie, co w Warszawie trzeba, ale ja wiem, jak to zrobić - zaznaczyła. Przypomniała, że jej kadencja rozpoczęła się 2 grudnia 2006 r. - Inwestycje za czasów mojej kadencji, okazało się, że zaliczył na swoje konto PiS - zaznaczyła. - Nic mi nie wiadomo, by mnie przyjęto do PiS - ironizowała. Podkreśliła, że co prawda umowę dotyczącą rewitalizacji Krakowskiego Przedmieścia podpisano w czerwcu 2006 roku, ale budowa ruszyła dopiero za jej kadencji. Podkreśliła, że jej rozpoczęcie uniemożliwiał brak kompletnej dokumentacji. Zaznaczyła także, że dzięki staraniom Ratusza inwestycja została dofinansowana w kwocie 17 mln złotych z funduszy Unii Europejskiej. Dodała, że to ponad 1/5 kosztów inwestycji.
Legia i Kopernik
Poinformowała, że w przypadku budowy miejskiego stadionu przy ul. Łazienkowskiej należało renegocjować zawartą wcześniej umowę. Dodała, że przetarg ogłoszono w 2007 roku i w tym samym roku podpisano kolejną umowę na jego budowę. Gronkiewicz-Waltz zaznaczyła, że koncepcja budowy Centrum Nauki Kopernik sięga jeszcze lat 90. - W 2004 r. podpisano umowę o przygotowanie dokumentacji projektowej. Dopiero w 2008 r. było podpisanie umowy na wykonanie obiektu - podkreśliła. Powiedziała też, że w styczniu 2007 roku unieważniono przetarg na budowę trasy Mostu Północnego. Zaznaczyła, że umowa z wykonawcą została podpisana w 2009.
Co mówił PiS
Na konferencji prasowej we wtorek posłowie PiS wskazywali m.in., że decyzja o budowie Centrum Nauki Kopernik zapadła w 2004 r., a w maju 2006 r. rząd Jarosława Kaczyńskiego przyjął wieloletni program budowy tego obiektu. Zwracali też uwagę, że stadion warszawskiej Legii to w stu procentach inwestycja samorządowa. Również w 2006 r. - mówili politycy PiS - zapadła decyzja dotycząca rewitalizacji Traktu Królewskiego w Warszawie. - Jako żywo PO nie ma z tym nic wspólnego - stwierdził wówczas Hofman. Budowa trasy Mostu Północnego - zdaniem PiS - jest inwestycją, którą PO również chwali się niesłusznie. Hofman zwracał uwagę, że porozumienie w tej sprawie władze Warszawy podpisały z gminą Białołęka w styczniu 2002 r.
pap, ps