Polska - stabilność i spokój
Tusk oświadczył również, że "Polska dzisiaj jest przykładem spokoju i stabilności, a wokół nas dzieją się rzeczy dramatyczne". Podkreślał, że druga fala kryzysu stoi u drzwi każdej narodowej gospodarki. - Nikomu nie wmawiamy i nie będziemy wmawiali, że życie w dobie kryzysu jest łatwe - mówił Tusk. Zaznaczył, że lepiej niż liderzy opozycji wie, co znaczy życie w warunkach nieustającego zagrożenia kryzysem. - Ale wiem również, co to znaczy życie w krajach, które nieodpowiedzialnymi decyzjami wprowadzały taki chaos w gospodarce, które wprowadzały tego typu decyzje, jakich dzisiaj doradza i doradzała od dwóch lat opozycja w Polsce - powiedział.
Kaczyński uciekł
Premier Donald Tusk stwierdził, że w 2007 roku, po dwóch latach rządzenia prezes PiS Jarosław Kaczyński "uciekł" od rządzenia pomimo tego, że sytuacja finansowa w Europie była dobra. Teraz - mówił premier - Kaczyński "pcha się" do władzy. - Obudził się lider opozycji i prezentuje odwagę w spotach telewizyjnych. Wie pan co, panie prezesie Kaczyński? Widziałem nie jednego odważnego w spotach i reklamówkach, ale od przywódcy formacji politycznych wymaga się, by trwał na mostku kapitańskim wtedy, kiedy obywatele w wyborach dali mu prawo i szansę sprawowania władzy - powiedział Tusk przedstawiając w Sejmie informację o sytuacji na rynkach finansowych.
- Pan uciekł po dwóch latach mimo, że sytuacja wokół i w Polsce, na świecie napawała wszystkich optymizmem. Pan wytrzymał raptem dwa lata - zarzucił Tusk liderowi PiS. - Dzisiaj pan się pcha do władzy, chociaż czeka nas gigantyczny wysiłek, bardzo ciężka praca obarczona wieloma ryzykami - zaznaczył. Według premiera, obecny kryzys finansowy nie zna precedensu w ostatnich 20-30 latach w wymiarze globalnym i europejskim.
"Będziemy dalej postępować tak, by Polska była stabilna"
Premier Donald Tusk zadeklarował, że jego rząd będzie dalej postępował tak, aby Polska jako "opiekun tych, którzy są najczęściej w potrzebie" była stabilna i mogła wywiązywać się z podstawowych obowiązków wobec obywateli. Zapowiedział, że równocześnie rząd będzie postępował tak, by wydatki "nie przekraczały granic zdrowego rozsądku, aby Polska dalej była oceniana jako miejsce bardzo stabilne i odpowiedzialne". - Dziś z całą odpowiedzialnością chcę powiedzieć, że Polskę udało się uchronić - to są fakty, przecież to nie są wymysły - przed dramatycznym scenariuszem, głównie dlatego, że rząd zachowywał się odpowiedzialnie, ani razu nie zdradziliśmy objawów paniki - mówił Tusk w Sejmie.- Przede wszystkim - co chyba najważniejsze w naszym polskim doświadczeniu - nie posłuchaliśmy rad ludzi de facto bezradnych, kompletnie nieświadomych tego, jak należy postępować, kiedy kryzys zagraża każdej gospodarce - powiedział. Jak mówił Tusk, jeśli obecnie nikt w Europie nie ma wątpliwości, że jednym z głównych źródeł kryzysu jest nieodpowiedzialne wydawanie pieniędzy, nieznajdujące pokrycia w wydatkach, to "to powinno być pierwszym zadaniem każdego odpowiedzialnego rządu".
- Pilnowanie budżetu państwa tak, by państwo mogło się wywiązywać z elementarnych obowiązków wobec obywateli a równocześnie podejmowanie takich działań, które z koniecznych cięć nie zrobią zbyt bolesnych cięć dla najbiedniejszych. Premier podkreślił, że Polska przez te dwa lata "dokładnie tak postępowała - dodał. Jak mówił, nasz kraj jako pierwszy zaczął oszczędzać "tyle, ile trzeba, aby Polska się nie wywróciła tak jak wiele innych krajów". Równocześnie - mówił premier - podejmowane były decyzje, które uchroniły miliony najuboższych obywateli naszego kraju.
"Nie podważajcie wiary Polaków w ojczyznę"
Proszę was, nie podważajcie wiary Polaków we własną ojczyznę i możliwości własnego państwa - apelował w piątek w Sejmie do posłów opozycji premier Donald Tusk. - Chcecie pomóc? To szukajcie recept tam, gdzie należy użyć lekarstwa na chorobę, a nie tylko dlatego, że coś komuś przyszło do głowy - zaapelował Tusk do opozycji. Tusk ocenił ponadto, że podczas obecnego kryzysu gospodarczego "specyficznie polskie" jest "to, że obywatele nie podlegają odruchom paniki". - Przez te cztery lata, w tym dwa lata kryzysu, mimo waszych niezwykle intensywnych starań, obywatele ufają ciągle swojemu państwu, w tym w jakiejś mierze swojemu rządowi, swojej gospodarce, inaczej niż w wielu państwach europejskich - mówił premier.
pap, ps