Szydło z wykształcenia jest etnografem, ekonomii uczyła się na podyplomowych studiach Krakowskim Uniwersytecie Ekonomicznym i Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Na jej miejsce PiS chce znaleźć profesora. Prawdopodobnie będzie to prof. Jerzy Żyżyński, który do Sejmu wystartować ma z list PiS w Opolu. - Na pewno naprzeciwko ministra Rostowskiego, który zarzuca poseł Beacie Szydło braki w wykształceniu, stanie osoba doświadczona, jeśli chodzi o finanse publiczne i z tytułem profesorskim - tłumaczył szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.
Według TVP Info, Beata Szydło była decyzją partii wyraźnie zaskoczona. - Ekspertów mamy wielu, na pewno znajdziemy kogoś do debaty - tłumaczyła. Innego zdania jest Paweł Olszewski, rzecznik klubu PO, który stwierdził, że Szydło może poczuć się urażona decyzją PiS, zaś Prawo i Sprawiedliwość nie ma pomysłu na debaty i próbuje zatuszować swoją niekompetencję.
tch, tvp.info