- Muszę powiedzieć, że jestem zszokowany. Istota demokracji polega na tym, że takie same prawa mają wszyscy bez względu na to, jakie w tej chwili mają poparcie - powiedział były polityk PO podkreślając, że PSL w ostatnich dwóch sondażach miało takie samo poparcie jak Ruch Palikota. - Nic nie tłumaczy tego, dlaczego akurat Pawlak z Tuskiem mają coś ważnego do powiedzenia, zwłaszcza że oni kierują polskim krajem od czterech lat - podkreślił polityk.
- Apeluję do premiera Tuska, aby miał odwagę i jednak spotkał się w prawdziwej debacie. Nie debacie, która jest pozorowana, która jest ściemą, nie debacie fikcyjnej, tylko prawdziwej debacie o przyszłości Polski - mówił Palikot. - Choć jestem zszokowany, to się nie obrażam i wzywam premiera, ale także wszystkich innych liderów partii politycznych do debaty otwartej - dodał.
Lider Ruchu Poparcia Palikota zorganizował wcześniej konferencję przed siedzibą PiS, gdy partia ta przedstawiała swój program edukacyjny. Palikot wtedy ocenił, że PO i PiS "blefują" i "udają chęć debaty". Dodał, że jego ugrupowanie chce wziąć udział w merytorycznej dyskusji. W towarzystwie dziennikarzy bezskutecznie próbował dostać się do siedziby PiS i przedstawić założenia Ruchu Poparcia Palikota w dziedzinie edukacji.PAP, arb