E-sąd ma pełne ręce roboty

E-sąd ma pełne ręce roboty

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Ponad milion spraw wpłynęło w tym roku do e-sądu, który zajmuje się postępowaniami upominawczymi - poinformowało Ministerstwo Sprawiedliwości. Łącznie do e-sądu, od momentu jego uruchomienia w styczniu 2010 r., wpłynęło blisko 1,7 mln spraw.
Według danych resortu sprawiedliwości spośród wszystkich 1 mln 690 tys. 759 spraw, które od początku działalności otrzymał e-sąd, rozpatrzonych zostało 1 mln 384 tys. 386. Wcześniej informowano, że do tej pory zaskarżono niecałe 3 proc. z tych orzeczeń.

Działający od pierwszej połowy stycznia ubiegłego roku e-sąd jest formalnie XVI Wydziałem Cywilnym Sądu Rejonowego w Lublinie. Rozpatruje najprostsze pozwy z całej Polski o zapłatę w trybie upominawczym. Postępowanie takie dotyczy głównie osób zalegających z opłatami za prąd czy telefon. Wszystko odbywa się na drodze elektronicznej - od złożenia pozwu, po wydanie nakazu zapłaty i nadanie klauzuli natychmiastowej wykonalności.

Z powodu dużego wpływu spraw do e-sądu i coraz większej jego popularności ministerstwo kilkakrotnie decydowało o zwiększeniu w nim liczby zatrudnionych. Obecnie pracuje w nim trzech sędziów, dwóch asystentów sędziego i 38 referendarzy sądowych. Kolejnych 60 referendarzy sądowych wspiera e-sąd ze swoich miejsc pracy w innych miastach przy pomocy systemu teleinformatycznego.

Według założeń ministerstwa głównym celem wprowadzenia elektronicznego postępowania upominawczego było obniżenie kosztów postępowania oraz odciążenie sądów rozpatrujących sprawy, w których stan faktyczny nie jest skomplikowany i nie wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego. Resort podawał, że po wprowadzeniu drogi elektronicznej w większości sądów rejonowych wpływ spraw rozpoznawanych w trybie upominawczym i nakazowym zmniejszył się od 10 do 30 proc. w porównaniu z rokiem 2009, a w niektórych ten spadek wynosił nawet jedną trzecią spraw.

zew, PAP