Drugie miejsca na listach wyborczych zajmują: w Katowicach - poseł Grzegorz Tobiszowski, w Gliwicach - poseł Jerzy Polaczek, w Sosnowcu - poseł Waldemar Andzel, w Częstochowie - poseł Szymon Giżyński a w Bielsku-Białej - Krzysztof Czabański - były prezes Polskiego Radia i były członek Rady Nadzorczej TVP.
Politolog Uniwersytetu Śląskiego dr Tomasz Słupik uważa, że należało się spodziewać, że na listach raczej nie będzie debiutantów, tylko osoby, które w polityce funkcjonują od pewnego czasu. Dodał jednak, że szykuje się interesujący pojedynek w Katowicach pomiędzy posłami Szaramą a liderem śląskich struktur PO szefem klubu parlamentranego Platformy Tomaszem Tomczykiewiczem. - Posunięcie Jarosława Kaczyńskiego, aby Szarama konkurował z Tomczykiewiczem doda pojedynkowi emocji, przysłowiowego pieprzu – uważa Słupik.
- Matecznikiem Szaramy są Gliwice, tymczasem jego miejsce zajmie Piotr Pyzik, osoba, która nie odcisnęła się w pamięci niczym szczególnym. Wydaje się, że można tę kandydaturę uznać za kaprys prezesa PiS, który opracowuje nową strategię reprezentacji sejmowej i wybiera ludzi, którzy nie będą mieli w stosunku do niego zbyt wielkich oczekiwań, a raczej będą się cieszyć z pierwszego miejsca na liście – powiedział Słupik.
"Swoistą tajemnicą" jest dla politologa druga miejsce na liście bielskiej dla Krzysztofa Czabańskiego, który jest - według Słupika - "klasycznym spadochroniarzem".
zew, PAP