"Będziemy pracować w komisjach wyborczych"
Prezes dodał, że Ruch nie ukrywa, iż spośród wielu partii jest jedna "bliska, najbliższa" Ruchowi. - To jest ta partia, na której czele stoi depozytariusz spuścizny prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego brat - Jarosław Kaczyński - oświadczył Łopiński. - Chcemy wspierać PiS w jego działalności politycznej. Deklarujemy, jako Ruch, że będziemy wspierać PiS również w nadchodzących wyborach w różny sposób. Będziemy kolportować ulotki, będziemy kleić plakaty, będziemy pracować w komisjach wyborczych - zadeklarował były prezydencki minister. Łopiński zaapelował do uczestników spotkania o udział w akcji "Uczciwe wybory", którą Ruch propaguje wspólnie z Solidarnymi 2010.
"Demokracji trzeba pilnować"
Uczestnicy spotkania pytali m.in., czy PiS jest dobrze przygotowany do wyborów i ma szanse na wygraną. Na te pytania odpowiadał poseł PiS Wojciech Jasiński, szef zarządu płocko-ciechanowskiego okręgu tej partii, były minister Skarbu Państwa. - Jeśli chcemy wygrać, a chcemy wygrać, musimy pokazywać program pozytywny. Rząd PiS dobrze służył Polsce i w dalszym ciągu będziemy to robić, jak wygramy wybory. My te wybory mamy szansę wygrać - mówił.
Jasiński zapewnił, że PiS jest dobrze przygotowany do wyborów i argumentował, że PiS jako jedyna partia ogłosił program wyborczy. Przyznał, że o przygotowaniu decydować też będzie także aktywność członków i sympatyków PiS, zwłaszcza ich udział jako mężów zaufania w komisjach wyborczych i liczeniu głosów. - Demokracji trzeba pilnować. O tę demokrację trzeba ciągle walczyć, trzeba dążyć do tego, żeby ona została zrealizowana. My się boimy, że wybory będą fałszowane - mówił Jasiński.
Uczyć i wydawać
W rozmowie z PAP Łopiński powiedział, że nie wie, kiedy nastąpi rejestracja Ruchu przez sąd jako stowarzyszenia. Dodał, że "wszystkie wnioski zostały złożone", a on sam ma nadzieję, że ustawowe terminy zostaną dotrzymane. Przyznał, że Ruch, pielęgnując pamięć i dorobek Lecha Kaczyńskiego, zamierza prowadzić m.in. działalność edukacyjną i wydawniczą. - Chcielibyśmy także poszerzyć możliwości prowadzenia debaty publicznej. Chcielibyśmy gromadzić wokół Ruchu bardzo wiele różnych środowisk - dodał były minister.zew, PAP