Rokita: o cokolwiek poproszę, to mówią: później

Rokita: o cokolwiek poproszę, to mówią: później

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nelli Rokita, fot. Wikipedia 
W kobietach jest więcej pragmatyzmu a mniej cwaniactwa. Widzę to po Donaldzie Tusku, który jest politycznym cwaniakiem, razem z ministrami - mówiła w TVN24 Nelli Rokita.
Według posłanki, dla Donalda Tuska i jego ministrów Polska nie jest ważna. - Przez całą kadencję nie chcieli rozmowy. Jak ja chce wejść do jakiegoś ministerstwa, to mi tylko stawiają herbatkę i kawkę, ale wszystkie drzwi się zamykają. O cokolwiek poproszę to mówią: później - stwierdziła w TVN24.

Rokita zapowiedziała, że kandyduje do Senatu, bo chce zmienić tę sytuację. - Mam nadzieję, że będzie więcej kobiet w Senacie. On powinien spełniać inną rolę niż teraz - być głosem samorządów i regionu, pracować najbardziej w terenie. A dzisiejszy Senat jeździ za granicę i nic nie robi. Senatorowie leniuchują - powiedziała posłanka PiS.

Powiedziała również, że zdecydowała się na start do Senatu ze względu na męża- Jana Marię Rokitę. - Sama wybrałam Senat, bo wierzyłam, że mój mąż wróci do polityki już teraz. Stało się inaczej. Ja chciałam wyjść z Sejmu i uważałam, że tak będzie dobrze - powiedziała w TVN24 Rokita.

ps, TVN24