Zdaniem Siwca, tak prowadzona kampania jest "wirtualna, daleka od realnych problemów" i niezrozumiała dla wyborców. - Oni nie wiedzą, dlaczego się czterech spotkało, a ten piąty nie przyszedł, nie wiedzą, dlaczego w tym samym czasie w innej telewizji był prezes (Kaczyński - red.), który mówił na inny temat - powiedział Siwiec. Według niego to, że Kaczyński i Donald Tusk nie potrafią się dogadać w sprawie debaty, oznacza, że tej debaty nie chcą. Dla europosła widoczna w kampanii "wielka energia, która idzie w sztukę unikania się" jest czymś bezprecedensowym. - Normalnie to ludzie powinni do siebie lgnąć i naparzać, a tutaj jest sztuka uników - zaznaczył.
Siwiec podkreślił, że kampania wyborcza jest "zobowiązaniem i obietnicą" dla wyborców, dlatego należy im przedstawiać program, a taki program ma SLD. - Niektórzy mówią, że to nie jest doskonałe. No pewnie, że nie jest, bo jak w opozycji można napisać doskonały program? Ale coś napisaliśmy, przynajmniej można się z nami kłócić - powiedział. - Partia rządząca nie była w stanie do tej pory zaprezentować swego programu. Dlatego, że się boi powtarzania tych samych obietnic - dodał.
Według Siwca, SLD musi pokazać alternatywę dla Polaków, "którzy wiedzą, czym są rządy PiS-u i ich nie chcą" oraz dla tych, którzy "wiedzą już, czym są rządy PO i coraz bardziej tych rządów nie chcą". - My musimy mieć przed oczami człowieka, któremu się wywraca świat, ma wykształcenie, ma plany życiowe i przestaje wierzyć politykom - dodał.
pap, ps