Kandydat PiS na senatora: Łukaszenka zrobił w kraju porządek

Kandydat PiS na senatora: Łukaszenka zrobił w kraju porządek

Dodano:   /  Zmieniono: 
Alaksandr Łukaszenka (fot. Wikipedia) 
- Sytuacja na Białorusi przedstawiania przez polskie media jest wypaczona. Łukaszenka zaprowadził w kraju porządek, nie pozwolił rozkraść przemysłu. Zapewnił wzrost gospodarczy – mówił kandydat PiS na Senatora Janusz Sanocki.
Sanocki zapytany przez dziennikarkę "Gazety Wyborczej" o swoją wypowiedź odpowiedział, że "GW" "chce go opluć". - Chcecie mnie przedstawić, jako kandydata, to proszę pisać o moim programie. Jesteście najbardziej parszywą gazetą, a to pytanie o Białoruś, to potwierdzam - uciął temat. Kandydat na senatora nie chciał rozmawiać też o swoim występie w kontrowersyjnym reportażu wyemitowanym w białoruskiej telewizji, który kończył się słowami: „Polacy mydlą oczy i wsadzają nos w cudze sprawy, zamiast sprawiedliwie i zgodnie z prawem zajmować się własnymi problemami".  Odpowiedzi udzielił za to Niezależnej Gazecie Obywatelskiej. – Jakieś całkowite kreatury potępiają nas za udzielenie wywiadu dziennikarzom białoruskim, tak jakby rozmowa z jakimkolwiek zagranicznym dziennikarzem była zabroniona. Jak za Stalina? I to jest demokracja! – oburzał się.

W marcu Sanocki skorzystał z zaproszenia białoruskiego ministerstwa spraw zagranicznych i odwiedził Białoruś. Nie poparł również akcji uwalniania dziennikarza „Gazety" Andrzeja Poczobuta. Szef opolskiego PiS Sławomir Kłosowski przekonuje jednak, że kandydat kontrowersyjnymi wypowiedziami pragnie tylko zwrócić na siebie uwagę. – On na pewno tak nie myśli o Białorusi, jak mówi – broni Sanockiego Kłosowski.

Sanocki był jednym z założycieli NSZZ „S" w Nysie. Został internowanym w stanie wojennym. W latach 1998-2001 był burmistrzem Nysy. W 2001 roku został odznaczony za zasługi w budowie demokracji.

"Gazeta Wyborcza", BP