Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał w czwartek Jarosławowi Kaczyńskiemu zamieszczenie sprostowania na antenie TVP Info - w ciągu 48 godzin od uprawomocnienia się orzeczenia - oraz wpłaty 10 tys. zł na rzecz Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi w Laskach. Zakazał też rozpowszechniania nieprawdziwych informacji w tej sprawie. W rozprawie nie uczestniczył przedstawiciel PiS.
PSL pozwało Kaczyńskiego zarzucając mu, że kłamał twierdząc, iż posłowie Stronnictwa głosowali za legalizacją miękkich narkotyków. 28 sierpnia prezes PiS powiedział: "mówię o PSL, gdzie część z nich głosowała "za" ws. miękkich narkotyków - za tym, by te narkotyki były dostępne. Piętnaście osób to prawie połowa tego klubu".
Kaczyński, proszonyo komentarz do postanowienia sądu w swojej sprawie, powtórzył: "nie będziemy prowadzili kampanii wyborczej w sądach". Odesłał też do wypowiedzi posła PSL Eugeniusza Kłopotka z dyskusji nad ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii. - Jeśliby państwo zechcieli, a na pewno będziemy tę wypowiedź rozpowszechniać, porównać ją z tym wyrokiem, to będą się państwo mogli zastanowić nad sytuacją polskiego wymiaru sprawiedliwości - powiedział prezes PiS. Eugeniusz Kłopotek (PSL) mówił w czasie debaty przed przyjęciem ustawy: "Legalizacja, dopuszczenie posiadania nieznacznej ilości narkotyków zwiększy liczbę osób posiadających narkotyki. Po drugie nie wierzę w to, że podniesienie kary o dwa lata odstraszy dilerów. Naprawdę, nie mam sumienia głosować za taką ustawą".Poseł PiS Mariusz Kamiński mówił dziennikarzom, że fakty są jednoznaczne i żaden wyrok sądu tego nie zmieni, choć jego partia orzeczenie sądu szanuje. - PSL głosowało za ustawą dotyczącą przeciwdziałania narkomanii, nowelizacją, którą wprowadza możliwość odstąpienia od karania za posiadanie pewnej ilości narkotyków - podkreślił. Dodał, że za nowelą głosowało 16 posłów PSL.
Sąd uzasadniając orzeczenie zwrócił uwagę, że w polskim Sejmie nie było głosowania za tym, by narkotyki miękkie były w naszym kraju dostępne. - Należy zgodzić się ze stanowiskiem wnioskodawcy, iż nie jest prawdą, że PSL, bądź część jego posłów, głosowało za tym, by narkotyki miękkie było w Polsce dostępne, gdyż w polskim Sejmie tego głosowania nie było - mówił sędzia Andrzej Lipiński. Podkreślił, że wypowiedź szefa PiS dotyczy znowelizowanej na początku kwietnia ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, która przewiduje jedynie możliwość odstąpienia przez prokuratora od ścigania za posiadanie małej ilości narkotyków. Jak zauważył z całą pewnością celem tej ustawy nie było zwiększenie dostępności do narkotyków miękkich.
PSL złożyło swój pozew w środę przed godz. 15. Sąd okręgowy rozpoznaje wniosek w ciągu 24 godzin, nawet pod usprawiedliwioną nieobecność wnioskodawcy lub uczestnika postępowania. Na wyrok sądu okręgowego, w terminie 24 godzin od jego wydania, można złożyć odwołanie do sądu apelacyjnego, który rozpozna je także w 24 godziny.pap, ps