Tusk: z PiS-em idziemy łeb w łeb

Tusk: z PiS-em idziemy łeb w łeb

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Każdy głos może naprawdę zdecydować o tym, kto wygra - tak premier Donald Tusk odpowiedział na pytanie o sondaże przedwyborcze. Podkreślił, że wybory to "bardzo poważny bój", a ten, "kto czuje się spokojny, przegrywa". Tusk oświadczył, że 9 października o północy "może być wielkie zdziwienie". Premier zapewnił, że nie mówi o tym, dlatego "żeby kogoś straszyć kimś".
- To jest bardzo poważny bój, wszyscy wiemy, jaką PiS chce Polskę, wiemy, jaką PO chce Polskę; jeden wybierze jednych, jeden-drugich –  mówił szef PO. Tusk wyraził przekonanie, że  "każdy wynik jest możliwy". - Naprawdę tak jest - powiedział premier. - Od wielu miesięcy mówię w Platformie i mówię teraz publicznie: idziemy łeb w łeb; do tej pory każdy rządzący przegrywał z kretesem więc sytuacja dla PO i dla mnie nie jest zła, ale jest niezwykle trudnym wyzwaniem - dodał premier.

"Spokojny przegrywa"

Premier pytany, czy przejmuje się sondażami przedwyborczymi, odparł: "Proszę mi pokazać polityka, który na trzy tygodnie przed wyborami nie przejmuje się sondażami". - Powiem więcej, jak tak słucham swoich konkurentów i siebie, to ja chyba najmniej o tym mówię, nie dlatego żeby się czuł spokojnie czy  bezpiecznie - mówił.

- Kto się czuje spokojny, ten przegrywa, więc trzeba walczyć i trzeba pokazać ludziom, że naprawdę nam zależy. Bardzo mi zależy i pokażemy to wszystkim rodakom, że bardzo nam zależy, żeby byli do nas przekonani - oświadczył Tusk.

Każdy sondaż inny

Według ostatniego sondażu CBOS gdyby wybory parlamentarne odbyły się we wrześniu, na PO zagłosowałoby 37 proc. tych, którzy zadeklarowali, że pójdą głosować; PiS mogłoby liczyć na 20 proc. poparcia, SLD na 7 proc., a PSL na 6 proc. 39 proc. pytanych nie zadeklarowało chęci uczestniczenia w wyborach.

Z sondażu TNS OBOP z 6 września wynika, że 46 proc. respondentów deklarujących udział w wyborach 9 października i zdecydowanych na kogo oddadzą głos, zagłosowałoby na PO, 29 proc. na PiS, 11 proc. na SLD i 7 proc. na PSL. Przy uwzględnieniu niezdecydowanych jak głosować, preferencje partyjne przedstawiały się następująco: PO - 35 proc., PiS -  22 proc., SLD - 9 proc., PSL - 5 proc.

zew, PAP