Kaczyński o Wałęsie: przez młodego wyjdziemy na starego
"Artykuł »Gazety Wyborczej« to absurd"
Palikot wyjaśnił, że taki pomysł na odpolitycznienie służb specjalnych to jego reakcja na środowy artykuł w "Gazecie Wyborczej" pt. "Jak PiS polował na Wałęsę". "GW" - powołując się na byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka, który toczy prywatny bój sądowy z Kaczyńskim - pisze w tekście o przebiegu jednego ze spotkań w kancelarii premiera za czasów rządów PiS, wiosną 2007 r. Szef ABW Bogdan Święczkowski miał wtedy przekazać ówczesnemu premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu informacje o rzekomych powiązaniach syna Lecha Wałęsy - Jarosława ze światem przestępczym; Kaczyński miał powiedzieć: "Przez młodego wyjdziemy na starego".
"Wykorzystują służby do walki politycznej"
- Zmorą polskiej polityki od lat jest to, że kolejne ekipy prawicy czy lewicy wykorzystują służby specjalne do walki politycznej. Jeśli wprowadzimy obywatelską odpowiedzialność każdego funkcjonariusza, to oni będą stawiać opór wobec politycznych przełożonych i skończy się wykorzystywanie służb specjalnych do walki politycznej - dodał Palikot. Jego zdaniem takie rozwiązanie zmniejszy też liczbę podsłuchów w kraju. - Za Platformy pobito rekord podsłuchów w Polsce, za PRL-u tylu ludzi nie podsłuchiwano co w minionych czterech latach - dodał.
"Musimy przeskoczyć przez płot"
Były poseł PO podkreślił, że to "zobowiązanie społeczne" ogłasza w Gdańsku, w miejscu symbolicznym, gdzie rozpoczęła się walka z systemem komunistycznym, który wykorzystywał służby przeciwko obywatelom. - Wydawało się, że rewolucja "Solidarności" zmieni to raz na zawsze - nie zmieniła tego. Każde pokolenie musi od nowa wywalczyć dla siebie wolność. Za każdym razem w kolejnym pokoleniu my wszyscy musimy przeskoczyć ten czy inny płot, żebyśmy mieli poczucie, że jesteśmy u siebie w domu, a nie w państwie rządzonym przez partyjnych funkcjonariuszy. Dopilnujemy tego wreszcie, że po 20 latach transformacji polityka skończy się w służbach specjalnych - zapewnił Palikot.
Święczkowski: to brudna kampania
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zaprzeczył, by na informacje o rzekomych powiązaniach syna Lecha Wałęsy ze światem przestępczym zareagował słowami: "przez młodego wyjdziemy na starego". Święczkowski oświadczył natomiast, że artykuł potwierdza tezę o prowadzeniu przez niektóre środowiska "brudnej kampanii" wyborczej. Lech Wałęsa z kolei nie wątpi, że było tak, jak napisała "Gazeta Wyborcza".
zew, PAP