Papież "kremówkożerca"?
Palikot był też pytany o kwalifikacje i zdrowie psychiczne kandydatów Ruchu Palikota. Media ujawniły wypowiedzi niektórych z nich. Jeden z kandydatów nazwał Jana Pawła II "kremówkożercą" i "prezydentem świata Karolem W.", drugi chwalił gen. Wojciecha Jaruzelskiego za wprowadzenie stanu wojennego. - Ja nie jestem aż takim wyznawcą generała - odpowiadał Palikot. Powiedział, że papieża-polaka nie atakowałby "szczególnie", choć - dodał - papież "zakonserwował polski kościół".
"Bramora - sto razy lepszy człowiek niż Tomczykiewicz"
Kontrowersyjne wypowiedzi kandydatów Ruchu Palikot nazwał "siłą ruchu obywatelskiego". - My w przeciwieństwie do Platformy i PiS-u nie będziemy mieć tak zwanych prasówek, które mówią, co trzeba powiedzieć w danym dniu - powiedział. Palikot zapewnił, że zna kandydatów swojej partii, a o "jedynkach" swoich list umie powiedzieć "wszystko". - Moi ludzie są prawdziwi - deklarował, odpierając zarzuty, że kandydaci RP mówią tylko o rozdziale Kościoła od państwa.
- Artur Bramora (jedynka Palikota w Częstochowie - red.) jest sto razy lepszym człowiekiem niż (szef klubu PO Tomasz) Tomczykiewicz i 99 procent ludzi, którzy zasiadali w polskim parlamencie - mówił Palikot. - Ludzie, którzy zasiadali w polskim parlamencie nauczyli się nowomowy. Pan ma wrażenie, że oni coś mają do powiedzenia, oni tylko cytują - stwierdził były poseł Platformy.
zew, RMF