Gadzinowski zapewniał, że zawsze wyrażał lewicowe poglądy i kierował się lewicowymi wartościami. Polityk Sojuszu nie umiał odpowiedzieć na pytanie Palikota, czemu w takim razie głosował za wysłaniem polskich wojsk do Afganistanu. Gadzinowski atakował Palikota, nazywając go "Andrzejem Lepperem dla ludzi wykształconych". - Chce wykorzystać niezgodę po to, żeby wejść do Sejmu i żeby potem być w koalicji z PO - mówił.
Palikot stwierdził, że to porównanie go "nie uwiera", bo "wszyscy widzą różnicę" między nim a nieżyjącym liderem Samoobrony. Były poseł PO oświadczył, że jeśli znajdzie się w Sejmie, nie wejdzie w koalicję z PiS, z wszystkimi innymi partiami może. - My przede wszystkim jesteśmy ruchem obywatelskim, a nie taką ukształtowaną partią polityczną, partią władzy – mówił. Zapewnił, że członkom jego ugrupowania nie chodzi tylko o stanowiska. – Jak się nie ma jeszcze nic do stracenia, bo nie obrosło się w te piórka władzy, to partia daje entuzjazm (do podejmowania decyzji – red.) – oświadczył.
zew, TVN24