Arłukowicz: nie ulegamy wyborczej histerii

Arłukowicz: nie ulegamy wyborczej histerii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bartosz Arłukowicz, fot. Wprost 
Nie prowadzimy kampanii eventowo-medialnej, ale rozmawiamy z ludźmi o problemach - przekonywał w niedzielę pełnomocnik premiera ds. przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu Bartosz Arłukowicz.
- To jest właśnie wielka odwaga polityczna - stawać codziennie przed ludźmi, którzy borykają się z problemami. Kampania zawsze sprzyja radykalizacji poglądów i  festiwalowi obietnic, ale my nie prowadzimy festiwalu obietnic, ale  staramy się rozwiązywać problemy - powiedział Arłukowicz.

Rozmów z Tuskiem było wiele

Arłukowicz zaznaczył, że wielokrotnie rozmawiał już z premierem na temat problemów ludzi, którzy wypadają "poza główny nurt aktywności społecznej". - To jest wielkie wyzwanie dla nowoczesnego państwa, bu budować taki system, w którym trafnie zdiagnozujemy problemy społeczne, a po drugie potrafimy im zapobiegać. Zapobieganie jest lepszą metodą walki z  wykluczeniem społecznym niż z jego skutkami i taką metodą z nim walczymy - przekonywał Arłukowicz.

Przypomniał, że podróżował wspólnie z premierem po swoim macierzystym województwie - zachodniopomorskim i nie miał obaw przed spotkaniami z "przeciętnymi" ludźmi. - To jest nasza przewaga nad przeciwnikami politycznymi, że nie ulegamy wyborczej histerii: rozmawiamy o sprawach, a nie o samych sobie. Rozmawiamy o problemach, czasem bardzo trudnych i  wymagających szczególnej uwagi i troski, ale właśnie o problemach i  sprawach - dodał.

Napieralski? Nie boję się

Arłukowicz reagował śmiechem na pytania o swój pojedynek wyborczy z Grzegorzem Napieralskim, z którym do niedawna był razem w SLD. Podkreślał, że nigdy nie  wyprowadził się ze Szczecina i spędza w swoim regionie każdą wolną chwilę, nie unika spotkań z ludźmi, więc nie  obawia się konfrontacji wyborczej.

Powrót do SLD? Absurd

Uznał także za absurdalne, pojawiające się w mediach sugestie, że mógłby wrócić, by "ratować SLD", gdyby lewica uzyskała bardzo słaby wynik wyborczy. - To nieodmiennie wywołuje uśmiech na mojej twarzy: jestem w  miejscu, gdzie czuję się dobrze i realizuję swoje zadania. Jestem człowiekiem pracy, mam zadania do  wykonania, a spory partyjne zostawiłem już za sobą. Cieszę się, że  jestem z ludźmi, którzy chcą Polskę zmieniać i mają po temu możliwości - zapewnił Arłukowicz.

pap, ps