Czytaj na Wprost24:
Za plecami Palikota - artykuł z tygodnika "Wprost"
Ruch Poparcia Palikota ma długi. "Ch... dostaniesz"
W poniedziałkowym "Wprost" Tanajno przedstawiony został jako były działacz Ruchu; informacjom tym zaprzecza Kubica: - Tanajno nigdy nie był członkiem ani stowarzyszenia, ani Ruchu Palikota. Chciał wstąpić do stowarzyszenia, natomiast podjęta została uchwała o nieprzyjęciu jego, ponieważ zachowywał się nielojalnie, jak również był wtedy członkiem Platformy.
"Wprost" opublikowało szereg wypowiedzi Tanajny, wśród nich m.in.: "W Ruchu obowiązuje zasada 50 na 50. Gdy jakaś firma upomina się o pieniądze, pada propozycja: możemy wam zapłacić albo połowę, albo wcale. Niektórzy nawet i na to nie mogą liczyć". Z kolei na konferencji zorganizowanej przez Palikota przed siedzibą SLD kilka osób - wśród nich Tanajno - próbowało zakłócić jego wystąpienie. Niektóre krzyczały: "Oddaj kasę! Oddaj kasę!". Jak wyjaśniały, domagają się zapłaty ponad 30 tys. zł za przeprowadzone prace remontowe w jednym z biur jego ugrupowania. - Wszystkie te wypowiedzi, których dotyczy wniosek, nie polegają na prawdzie, są kłamstwem i oczerniają nasze dobre imię"- podkreśliła Kubica. A Palikot dodał: - Paweł Tanajno kłamie.
Ruch Palikota żąda od Tanajny odszkodowania w wysokości 50 tys. złotych i przekazania go na rzecz stowarzyszenia zajmującego się ochroną koni przed rzezią. Palikot zapowiedział, że w najbliższym czasie Ruch złoży kolejne pozwy. - Na pewno jutro będą kolejne wnioski; rozstrzygniemy czy w trybie wyborczym, czy w trybie zwykłym, o zniesławienie. Sprawy są świeże, wszystko wymaga przygotowania - zaznaczył.
pap, ps