"Chyba się Leszku zgodzimy..."
Cimoszewicz uważa, że UE musi być w większym stopniu zjednoczona politycznie. - Dziś tak nie jest - Unii Europejskiej daleko jest do wspólnej polityki zagranicznej, Unia nie potrafi się odnieść do zaskakujących nowych wydarzeń, przez co traci na znaczeniu. Wydaję się, że o tym właśnie powinniśmy rozmawiać - powiedział. W opinii Cimoszewicza, w Europie narastają też nastroje populizmu, nacjonalizmu i ksenofobii. - Na to musi być jedna recepta. I tu się chyba Leszku zgodzimy z tym, co mówił Donald Tusk i Bronisław Komorowski w Parlamencie Europejskim, na tę sytuację trzeba więcej Europy i więcej współpracy. Tyle, że obaj przedstawiciele naszego państwa raczej myśleli o sytuacji dzisiejszej, perspektywie miesięcy, czy kilku lat. To, o czym ja mówię, to zagadnienie w perspektywie lat 15, 20 - dodał Cimoszewicz.
Miller chce federacji
Zdaniem Leszka Millera, UE powinna iść w kierunku silnej federacji. W jego ocenie, Unia nie ma dziś wspólnej polityki gospodarczej i socjalnej i jest "rozbita politycznie". - Jesteśmy pełni niepokoju, że dziś w Europie zadawane są fundamentalne pytania, które podważają sens integracji europejskiej i które zmierzają do wywołania podziału na Europę pierwszej i drugiej prędkości. Żałujemy, że w momencie gdy Polska sprawuje prezydencję nie inicjuje dyskusji o strategicznym charakterze - powiedział Miller.
Cimoszewicz i Miller wyjaśnili, że ich inicjatywa będzie miała prawdopodobnie charakter listu do szeregu polityków polskich i europejskich. Wspólny dokument ma być gotowy po wyborach parlamentarnych. Przypomnieli, że podpisywali w Atenach traktat akcesyjny Polski z Unią Europejską.
Cimoszewicz poleca szefa i podwładnego
Cimoszewicz został zapytany, czy popierając Leszka Millera w wyborach udziela jednocześnie wsparcia SLD. Miller otwiera listę SLD do Sejmu w okręgu gdyńsko-słupskim. - Ja nie angażuję się w rywalizację partii politycznych. Kandyduję do Senatu jako kandydat niezależny. Moja obecność tutaj jest gestem wobec mojego szefa, jak i podwładnego, bo takie role przypadły nam w dwóch rządach. Wśród tych, którzy ubiegają się o miejsca w Sejmie i Senacie pewnie z 98 procent ludzi nie ma takiego doświadczenia, którym dysponuje Leszek Miller i które by się przydało w parlamencie - odpowiedział Cimoszewicz.
zew, PAP