Ruch Poparcia Palikota ma długi. "Ch... dostaniesz"
Z tą argumentacją nie zgodził się pełnomocnik KW Ruchu Palikota Włodzimierz Sarna, który przekonywał, że agitacja wyborcza może być również negatywna, a za taką należy uznać wypowiedzi Tanajny m.in. zawarte w artykule w tygodniku "Wprost". Przekonywał też, że pozew został złożony przez Komitet Wyborczy Ruch Palikota, a nie przez stowarzyszenie z przyczyn proceduralnych określonych w kodeksie wyborczym.
Pluta wnioskował, by sąd wydał postanowienie wstępne w sprawie i orzekł, czy tryb wyborczy jest właściwy do jej rozpatrzenia. Zapowiedział, że gdyby sąd nie przychylił się do tego wniosku, poprosi sąd o odroczenie rozprawy. Jak mówił, potrzebuje bowiem czasu, by przedstawić wnioski dowodowe na potwierdzenie prawdziwości wersji swego klienta. Poinformował, że będzie m.in. chciał wezwać świadków. Sąd ostatecznie zdecydował, że rozprawa odbędzie się 3 października o godz. 13 w sali 608.
"Zasada 50 na 50"
Pozew dotyczy wypowiedzi Tanajny w czasie konferencji prasowej zorganizowanej przez Ruch przed siedzibą SLD 19 września, a także jego wypowiedzi opublikowanych w poniedziałkowym wydaniu "Wprost", dotyczących m.in. zaległości finansowych Palikota.
"Wprost" opublikowało szereg wypowiedzi Tanajny, wśród nich m.in.: "W Ruchu obowiązuje zasada 50 na 50. Gdy jakaś firma upomina się o pieniądze, pada propozycja: możemy wam zapłacić albo połowę, albo wcale. Niektórzy nawet i na to nie mogą liczyć". Z kolei na konferencji zorganizowanej przez Palikota przed siedzibą SLD kilka osób - wśród nich Tanajno - próbowało zakłócić jego wystąpienie. Niektóre krzyczały: "Oddaj kasę! Oddaj kasę!". Jak wyjaśniały, domagają się zapłaty ponad 30 tys. zł za przeprowadzone prace remontowe w jednym z biur jego ugrupowania.
Według Ruchu Palikota wszystkie te wypowiedzi, których dotyczy wniosek, są kłamstwem i oczerniają dobre imię partii. Ruch żąda od Tanajny odszkodowania w wysokości 50 tys. złotych i przekazania go na rzecz stowarzyszenia zajmującego się ochroną koni przed rzezią. Domaga się także sprostowania nieprawdziwych informacji w jednym z ogólnopolskich dzienników oraz osobistych przeprosin Janusza Palikota przez Tanajnę.
zew, PAP