- Rozmawialiśmy z naszymi przyjaciółmi o tym, co dalej w Europie, kiedy dochodzi do Europy, albo już jest druga fala kryzysu - jak sobie radzić z nim, co robić, aby nie dotykał on ludzi, aby skutki kryzysu nie były zrzucone tylko na barki ludzi - powiedział szef SLD. Dodał, iż liczy na to, że we włoskiej centrolewicy będzie miał sojusznika w sprawie unijnego budżetu na lata 2014-2020. - Budżet to sprawa bardzo skomplikowana i wiemy dokładnie, że o przyszłym budżecie będą też decydowały interesy narodowe. Dialog i rozmowa jest dzisiaj najważniejsza i najistotniejsza - ocenił szef Sojuszu. Według niego, kolejną ważną kwestią jest edukacja. - Ważne jest, by młodzi ludzie wchodzili w dorosłe życie z takimi samymi możliwościami - przekonywał Napieralski.
Franceschini ocenił, że jest duża zbieżność programów jego formacji i SLD. Wymienił kwestię ochrony najsłabszych warstw społecznych w obliczu kryzysu ekonomicznego. Jego zdaniem, włoska Partia Demokratyczna i SLD kładą duży nacisk na edukację. - Jesteśmy również za tym, by Polacy mogli studiować poza granicami swego kraju, także u nas, ale żeby też Włosi studiowali w Polsce, tak, aby młodzi z różnych krajów mogli się lepiej poznawać, integrować - zaznaczył szef Demokratów we włoskim parlamencie.
W jego opinii, ważne jest, by europejskie siły polityczne, które mają podobny program i wizję, współpracowały ze sobą. Jak mówił, lider SLD jest osobą, "która bardzo się liczy, jeśli chodzi o całą lewicę europejską". - A więc stąd nasza decyzja, aby nawiązać stałą współpracę. Myślę, że niedługo będzie to współpraca z partią, która się znajdzie w rządzie - zaznaczył lider Partii Demokratycznej.
pap, ps
Franceschini zadeklarował też wsparcie dla Napieralskiego i SLD przed wyborami parlamentarnymi. "Gdybym ja mógł głosować w Polsce, zagłosowałbym na Grzegorza" - powiedział.