Cimoszewicz: na lewicy nie widać kandydatów na przywódców

Cimoszewicz: na lewicy nie widać kandydatów na przywódców

Dodano:   /  Zmieniono: 
Włodzimierz Cimoszewicz (fot. Wprost) Źródło: Wprost
SLD cienko przędzie. To jest nie tylko wynik kiepskiej kampanii, co jest dość oczywiste, ale także błędu politycznego popełnionego parę lat temu, kiedy lewica postanowiła się zradykalizować, a tym samym zerwała zdolność komunikacji ze środkiem społecznym - twierdzi w rozmowie z RMF FM były premier Włodzimierz Cimoszewicz.
- Wynik na tak niskim poziomie - 6-10 procent, to oczywiście bardzo poważny problem dla SLD. Mam nadzieję, że tym razem lewica - jeśli tak się stanie - zachowa się racjonalnie i przynajmniej zastanowi się, dlaczego tak się stało i wyciągnie wnioski - mówi były marszałek Sejmu. Cimoszewicz dodaje, że "nie chodziłoby wyłącznie o rozliczenia personalne, tylko o wyciągnięcie wniosków politycznych, sięgnięcie do poważniejszych źródeł ewentualnej porażki". Zdaniem byłego premiera "SLD nie umiała zadbać o powrót dawnych wyborców lewicy, którzy teraz popierają PO, bardzo ostro, a czasem demagogicznie atakując rząd". - Nie pozostawiali tym ludziom swobody wyboru w gruncie rzeczy - diagnozuje Cimoszewicz.

Były premier nie chce dyskutować o ewentualnej zmianie na stanowisku lidera Sojuszu. - Wolałabym być powściągliwy na tydzień przed wyborami, niech mają swoje szanse. W tej chwili nie ma wybitnych kandydatów na wyrazistych przywódców - przyznaje. Ryszard Kalisz? - Nie wiem, czy ma wystarczającą energię - mówi Cimoszewicz. Leszek Miller? - Nie wraca się do tej samej rzeki po raz drugi - ucina temat były premier. To samo mówi o swoim powrocie do kierownictwa SLD. - Nie bardzo mnie interesuje bieżąca polityka, patrzę trochę do przodu, pewnie to już doświadczenie nakazuje. Bardziej mnie to, że w ogóle nie próbujemy nawet niestety wybiegać myślą do przodu i zastanawiać się nad tym, co będzie z Polską, Europą i światem za 20 lat. Będzie niedobrze z naszego punktu widzenia, ale w ogóle o tym nie mówimy - podkreśla.

RMF FM, arb