Mój znajomy wyznał niedawno, że "kilka miesięcy temu rozmawiał z 18-latkiem mówiącym, iż zamierza wyjechać z Polski, bo nie ma pracy, no i w ogóle... On nie może już wytrzymać tego, co robi Kaczyński, który sieje nienawiść; sytuacja w Polsce jest nie do zniesienia, gdyż Kaczyński zieje jadem" - pisze redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" Adam Michnik w swoim apelu o udział w wyborach.
Michnik w swoim artykule radzi wspomnianemu na wstępie 18-latkowi żeby przed wyjazdem "poszedł do urny wyborczej, by zablokować powrót Jarosława Kaczyńskiego do władzy". "Bojkotując wybory, oddajecie Polskę w ręce ludziom, którzy są mitomanami i kłamczuchami. Ci ludzie wierzą, że katastrofa smoleńska była wynikiem spisku Putina z Tuskiem, a ofiary tej katastrofy zostały >zdradzone o świcie<. Ci ludzie powtarzają, że Polska jest dzisiaj rosyjsko-niemieckim kondominium; ci ludzie bredzą, że wybór Obamy to koniec cywilizacji białego człowieka; ci ludzie zastępowali politykę parlamentarną operacjami służb specjalnych; tych ludzi przyłapano na wielu kłamstwach, gdy przegrywali kolejne procesy sądowe; ci ludzie zmieniali w ciągu jednej nocy ustawy, by przeobrażać media publiczne w instrument własnej propagandy; ci ludzie ogłosili Lecha Wałęsę agentem komunistycznej bezpieki" - przekonuje redaktor naczelny "Gazety Wyborczej".
"Nie róbcie tego - szkoda Polski" - kończy swój apel Michnik.
arb, "Gazeta Wyborcza"