- Trzeba móc w spokoju dokończyć to, co się zaczęło. Można mówić o potknięciach czy niespełnionych obietnicach, ale trzeba pamiętać, że Platforma nie rządziła sama. Mając na uwadze to, co się na świecie wydarzyło, to chyba żadna partia by tak spokojnie przez to nie przeszła. Mamy wszyscy dosyć nienawiści, agresji, opluwania się, afer, buty i chamstwa. Chcemy kultury również i w polityce - przekonywała Stalińska. Z kolei jej syn apelował do młodych o udział w wyborach. Natomiast prof. Blikle mówił, że "gdy się prowadzi firmę - a Polska to taka bardzo duża firma - to zawsze jest tak, że nie wszystko się uda". - Ale dla zdrowia firmy trzeba mówić przede wszystkim o tym, co się udało. Z mego punktu widzenia jako przedsiębiorcy, rząd Platformy był jednym z najlepszych rządów od 20 lat - dodał. Spytany, czym wyraża się ta poprawa dla niego jako człowieka biznesu, Blikle odparł, że "przedsiębiorcom jest łatwiej nie tylko wtedy, gdy upraszcza się przepisy - czego rzeczywiście niewiele zrobiono - ale też wtedy kiedy ludziom żyje się lepiej".
Fibak tłumaczył, że wspiera PO, bo to partia ludzi rozsądnych, tolerancyjnych i otwartych. - Są trudne czasy, jesteśmy na niebezpiecznym zakręcie. Wierzę w energię Donalda Tuska - zadeklarował. Natomiast Marian Kociniak zwrócił się do wyborców słowami: - Widzicie, jaka to wspaniała drużyna, a to tylko cząstka komitetu honorowego. Jak się zbierzemy w kupę, jak im damy w d... to nie macie państwo pojęcia. Koniec już tych żartów, tego bełkotu. Nie chcemy słuchać różnych połamańców. Będziemy z całego serca popierać pana Donalda Tuska. Musimy odnieść miażdżącą przewagę. Inna się nie liczy. Będziemy sami rządzić.
PAP, arb