"Będziemy mogli być dumni z Dolnego Śląska"

Otwierając spotkanie wiceszef PO Grzegorz Schetyna podkreślił, że każda wielka kampania wyborcza ma zawsze swój wymiar lokalny i "dla PO było to zawsze najważniejsze". - Jelenia Góra to miasto bez kompleksów, którego mieszkańcy zawsze chodzą z podniesioną głową, są ambitni i zawsze realizują swoje cele. To część regionu, gdzie zaczynała się tworzyć solidarność polsko-czechosłowacka, a później polsko-czeska, gdzie budowano poczucie godności w latach 80., a w niedalekiej Bogatyni otwieraliśmy bramy Polski do strefy Schengen, wprowadzając nasz kraj do Europy - mówił marszałek.

Schetyna zaznaczył jednak, że region potrzebuje dalszych inwestycji i cześć z pieniędzy, które Polska ma nadzieję w najbliższym czasie pozyskać z UE, "ma trafić także tutaj, m.in. na rozwój infrastruktury kolejowej i drogowej". - Dalsze otwarcie tego regionu umożliwi utworzenie większej liczby miejsc pracy i rozwój okręgu. Jeśli dobrze wykorzystamy środki europejskie, to Dolny Śląsk stanie się regionem, z którego będziemy mogli być dumni - dodał. Marszałek zaapelował do kandydatów m.in. o wykorzystanie każdej minuty, która pozostała do wyborów, na rozmowę z ludźmi i przekonanie ich, "że trzeba iść głosować, bo Polska będzie taka, jaką wybierzemy w głosowaniu".

Podczas konwencji zaprezentowani zostali kandydaci do Sejmu i Senatu PO z subregionu legnicko-jeleniogórskiego. Listę kandydatów do Sejmu w okręgu nr 1 (legnicko-jeleniogórski) otwiera Schetyna, druga jest posłanka Ewa Drozd, a trzeci poseł Norbert Wojnarowski. Kandydatem PO do Senatu w okręgu nr 1 (zgorzelecko-bolesławiecki) jest prezes koszykarskiego klubu PGE Turów Zgorzelec Jan Michalski, w okręgu nr 2 (jeleniogórski) działacz opozycji w czasach PRL, b. europoseł Józef Pinior, a w okręgu nr 3 (legnicki) kandyduje dyrektor Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy Jacek Głomb.

zew, PAP