Idziemy do wyborów po to, żeby te wybory wygrać. Nie ma tu żadnego przypadku - mówił w RMF FM Joachim Brudziński z PiS. - I będziemy mówić o sprawach trudnych dla Sikorskiego i Donalda Tuska. Jarosław Kaczyński, jak będzie premierem, świetnie porozumie się z kanclerz Angelą Merkel.
Brudziński tłumaczył, dlaczego jest przekonany, iż Kaczyński - jeśli zostanie premierem - "świetnie porozumie się z Angelą Merkel". - Bo w Europie też chcą szanować polityków, którzy sami siebie szanują. A jak obserwuje pana Sikorskiego, jak obserwuję pana premiera Donalda Tuska, to są to politycy, którzy łokcie mają bardzo blisko przy sobie - ocenił polityk PiS.
Poseł został zapytany również, czy w razie wygranej w wyborach, jego partia będzie oczekiwać od prezydenta Komorowskiego, żeby misje tworzenia rządu powierzył Jarosławowi Kaczyńskiemu. - Mam nadzieję, że pan prezydent w tym wypadku posłucha swojego kolegi, pana premiera Donalda Tuska, a on bardzo wyraźnie powiedział, że oczywiście prezydent powinien powierzyć misję tworzenia rządu liderowi tej partii, która te wybory wygra - stwierdził. Czy to oznacza więc, że PiS właśnie tego oczekuje? - Oczywiście - odparł Brudziński i dodał: - Wierzę w to głęboko, że tym liderem będzie Jarosław Kaczyński, a ta cała histeria wokół tego jednego zdania w książce (że wybór Merkel na kanclerza nie był przypadkowy - red.) Jarosława Kaczyńskiego, akurat odniesie skutek odwrotny do zamierzonego.
Brudziński odniósł się również do krytyki ze strony rzecznika PiS Adama Hofmana pod adresem dziennikarza TVN Jakuba Sobieniowskiego. O sprawie pisaliśmy TUTAJ. - Tak jak świętym prawem dziennikarzy jest prawo do krytykowania polityków, to proszę zostawić - czasami - prawo politykom do tego, żeby ocenić brak profesjonalizmu co niektórych dziennikarzy - ocenił Brudziński. Dodał, że "poważna polityka nie może polegać na tym, że zawsze i w każdej sytuacji politycy będą się łasić, czy przymilać do dziennikarzy". - Bo nigdy nawet waszego szacunku nie zdobędziemy, a i też nie będziemy wiarygodni w oczach wyborców - stwierdził poseł PiS Joachim Brudziński.
Poseł został zapytany również, czy w razie wygranej w wyborach, jego partia będzie oczekiwać od prezydenta Komorowskiego, żeby misje tworzenia rządu powierzył Jarosławowi Kaczyńskiemu. - Mam nadzieję, że pan prezydent w tym wypadku posłucha swojego kolegi, pana premiera Donalda Tuska, a on bardzo wyraźnie powiedział, że oczywiście prezydent powinien powierzyć misję tworzenia rządu liderowi tej partii, która te wybory wygra - stwierdził. Czy to oznacza więc, że PiS właśnie tego oczekuje? - Oczywiście - odparł Brudziński i dodał: - Wierzę w to głęboko, że tym liderem będzie Jarosław Kaczyński, a ta cała histeria wokół tego jednego zdania w książce (że wybór Merkel na kanclerza nie był przypadkowy - red.) Jarosława Kaczyńskiego, akurat odniesie skutek odwrotny do zamierzonego.
Brudziński odniósł się również do krytyki ze strony rzecznika PiS Adama Hofmana pod adresem dziennikarza TVN Jakuba Sobieniowskiego. O sprawie pisaliśmy TUTAJ. - Tak jak świętym prawem dziennikarzy jest prawo do krytykowania polityków, to proszę zostawić - czasami - prawo politykom do tego, żeby ocenić brak profesjonalizmu co niektórych dziennikarzy - ocenił Brudziński. Dodał, że "poważna polityka nie może polegać na tym, że zawsze i w każdej sytuacji politycy będą się łasić, czy przymilać do dziennikarzy". - Bo nigdy nawet waszego szacunku nie zdobędziemy, a i też nie będziemy wiarygodni w oczach wyborców - stwierdził poseł PiS Joachim Brudziński.
RMF FM, ps