Słowa rzecznika SLD to komentarz do spotkania szefa rządu z nauczycielami. Donald Tusk odwiedził nauczycieli działających w Związku Nauczycielstwa Polskiego, którzy w warszawskiej siedzibie związku uczestniczyli w szkoleniu. Premier podkreślał tam m.in., że nauczyciel nie może być niewolnikiem głupich przepisów, zbyt małych pieniędzy, nieudolności urzędników czy polityków. Jego zdaniem, wszystkie zmiany dotyczące edukacji powinny być opracowywane wspólnie z nauczycielami. Kalita komentując to spotkanie stwierdził, że premier powinien "się wstydzić", a nie spotykać się z nauczycielami. - Przez cztery lata PO jakoś nie miała czasu i okazji do tego, aby spotykać się z nauczycielami, aby pochylić się nad problemami środowiska nauczycielskiego - wypominał.
Zdaniem rzecznika SLD PO przez cztery lata swoich rządów prowadziła "politykę likwidacji polskich szkół". - Przez cztery lata rządów PO zlikwidowano dwa razy więcej szkół, niż zbudowano na tysiąclecie polskiego państwa: kiedyś powstało tysiąc szkół na tysiąc lat państwa polskiego, a za rządów premiera Donalda Tuska zlikwidowano dwa tysiące polskich szkół - wyliczał polityk Sojuszu. Według niego w tym roku przewidziano do likwidacji kolejnych ponad 330 placówek oświatowych w całej Polsce. - To jest skandal i pan premier Donald Tusk powinien się wstydzić tej liczby - przekonywał rzecznik SLD.
Kalita tłumaczył, że placówek oświatowych nie wolno traktować jak firm i przedsiębiorstw. - Nie może być tak, że jeżeli jest niższy popyt, to zamykamy przedsiębiorstwo, a w tym przypadku szkołę, a jak jest większe zapotrzebowanie na kształcenie uczniów, to otwieramy kolejne szkoły. My uważamy, że niż demograficzny powinien być okazją przede wszystkim do utrzymania placówek szkolnych, do zmniejszenia liczby uczniów w klasie do maksymalnie kilkunastu - od 12 do 15 - zaznaczył polityk SLD. - Uważamy, że jest to dobra okazja do tego, żeby zwiększyć jakość kształcenia, jakość edukacji we Polsce, a likwidacja wielu placówek szkolnych w małych miastach i wsiach grozi tym, że likwiduje się jedyne centra kulturalne, środowiskowe na tych obszarach - dodał.
PAP, arb