"Nie ma dobrej alternatywy dla PO"

"Nie ma dobrej alternatywy dla PO"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. Adam Chełstowski/Forum) 
Polska potrzebuje przywództwa politycznego nastawionego na współpracę - oświadczył premier Donald Tusk na konwencji wyborczej PO w Chorzowie. Według niego Polską nie może rządzić ktoś, "kto chce napuszczać zamożniejszych na biedniejszych, robotników na inteligentów".
Premier przekonywał, że aby wykorzystać historyczną szansę, przed jaką stanął nasz kraj, wchodząc do UE, "Polska dzisiaj potrzebuje politycznej jedności, zgody narodowej wokół tego najwspanialszego celu, jakim jest wolny wspaniały naród, silny, budujący swój dobrobyt i bezpieczeństwo polskich domów". - Bez zgody, bez tej jedności nie damy rady, szczególnie teraz, kiedy wszyscy w Polsce, w Europie, na świecie mają świadomość, że nadchodzi druga fala kryzysu - podkreślił. Przypomniał też, że "pierwsza fala kryzysu zmiotła wiele banków". - A mówi się, że ta druga fala kryzysu może zmieść nawet całe państwa - ostrzegł.

"Naród się sprawdził. Rząd też"

- Przez cztery lata dawaliśmy każdego dnia dowody - my jako naród, ale także mój rząd - że potrafimy lepiej i mądrzej niż większość naszych sąsiadów opierać się temu kryzysowi - ocenił Tusk. Dodał, że niesłusznie dziś niektórzy w Polsce szydzą z "zielonej wyspy, z tej słynnej mapki, gdzie Polska była jedynym światłem nadziei w Europie". - Z czego oni się śmieją, z czego szydzą? Z tego tak cenionego na Śląsku uporu ludzi twardej pracy, bo przecież to wasza praca, wasz upór, wasza skłonność do współpracy, do jedności, dały ten efekt - podkreślił szef rządu. I dodał, że "jedność wśród ludzi nie może być przedmiotem kłótni czy dyskusji zarówno jeśli chodzi o terytoria, regiony, wspólnoty lokalne, ale także jeśli chodzi o tych, którzy dzisiaj są w gorszej sytuacji, inni w lepszej".

"Potrzeba ducha zgody"

- Nie może Polską rządzić ktoś, kto chce napuszczać zamożniejszych na biedniejszych, robotników na inteligentów, bo potrzebna nam także jest współpraca w każdej firmie, w każdej instytucji - przekonywał premier. Podkreślał też, że w czasie podróży po kraju widział, że "dzisiaj większość Polaków chce sobie nawzajem pomagać, mówi >dosyć konfliktów i kłótni<". - Dzisiaj Polacy chcą się opiekować swoimi rodzinami, zdrowi chcą się opiekować niepełnosprawnymi, zamożniejsi chcą pomóc biednym w wydobyciu się z nędzy i do tego potrzebny jest ten duch jedności i duch zgody i silne, nastawione na współpracę przywództwo polityczne i to chcemy zagwarantować, to zagwarantujemy - oświadczył szef PO.

Pełna odpowiedzialność?

- Chcemy wziąć na siebie odpowiedzialność za Polskę i jesteśmy do tego przygotowani - zapewnił Tusk. - Chcemy, tak jak mówią nasze litery - PO - wziąć pełną odpowiedzialność. Nie chcemy się tłumaczyć, że przeszkodził nam ten czy inny. Wiemy, jak Polskę obronić, jesteśmy gotowi wziąć tę odpowiedzialność na siebie w imię bezpiecznej przyszłości młodych ludzi, którzy czekają na pracę i starszych ludzi, którzy czekają na swoje świadczenia - dodał. - Odpowiedzialnie mówię, że jesteśmy do tego przygotowani i że nie ma dla nas dobrej alternatywy - zapewniał szef rządu.

Tusk podkreślił, że jedność to nie tylko zgoda między ludźmi i zgoda w parlamencie, lecz także współpraca między najważniejszymi instytucjami publicznymi. - Mamy unikalną szansę przez najbliższe cztery lata sięgać po wynegocjowane środki europejskie, bo zajmuje się tym zgodna i mocna ekipa, wytypowana, zaplanowana, wspólnie działająca razem z polskim rządem od kilku lat - podkreślił. Zaznaczył jednocześnie, że to właśnie dzięki tej drużynie przygotowany w Komisji Europejskiej projekt budżetu unijnego na lata 2014-2020 daje Polsce szanse wykorzystania jeszcze większych środków europejskich. - W czasie kryzysu bezcenna rzecz, ale właśnie kompetencja i zgoda dały ten wstęp do polskiego sukcesu - podkreślił premier.

PAP, arb