B. prezesi KGHM staną przed sądem za działanie na niekorzyść spółki poprzez finansowanie kampanii prezydenckiej Mariana Krzaklewskiego i poświadczanie nieprawdy.
Prokuratura Okręgowa w Tarnowie, badająca nieprawidłowości w finansowaniu kampanii prezydenckiej w 2000 roku, skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko b. prezesom KGHM.
Zarzuty dotyczą pobytu kandydata na prezydenta Mariana Krzaklewskiego wraz z towarzyszącymi mu osobami w dniach 5-12 sierpnia 2000 roku w hotelu "Bornit" w Szklarskiej Porębie, w trakcie którego odbył on przeszkolenie z zakresu kształtowania wizerunku medialnego u Piotra Tymochowicza.
Prokuratura zarzuca b. prezesowi KGHM Marianowi K. i b. wiceprezesowi Markowi S., że wspólnie podjęli oni decyzję o zapłaceniu z funduszu reprezentacji i reklamy spółki (z udziałem skarbu państwa) 27.840 zł tytułem pokrycia kosztów pobytu Mariana Krzaklewskiego oraz towarzyszących mu osób w hotelu "Bornit".
Kwota ta 15 września 2000 roku zostałaprzekazano na konto spółki Interferie, przy czym na fakturze poświadczono nieprawdę, twierdząc, że koszt dotyczy konsultacji gospodarczo-politycznych członków Zarządu KGHM "Polska Miedź" S.A. oraz spotkania służbowego zarządu.
Ustalono, że w "Bornicie" przebywała 13-osobowa grupa, w tym - oprócz Mariana Krzaklewskiego i towarzyszących mu osób z rodziny- m.in. ówczesny prezes TV Familijnej Waldemar Gasper i co najmniej trzech pracowników ochrony KGHM.
Do odrębnego śledztwa wyłączono wątek TV Familijnej, która opłacała samo szkolenie.
Za czyny te grozi kara do 8 lat więzienia.
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w finansowaniu kampanii wyborczej Mariana Krzaklewskiego wszczęła Prokuratura Okręgowa w Tarnowie 23 lutego zeszłego roku na polecenie ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Dołączono do niego później wątek nieprawidłowości w finansowaniu kampanii prezydenckiej przez inne komitety wyborcze. Podstawą były odrzucone przez PKW sprawozdania finansowe.
Wyłonione w trakcie postępowania wątki finansowania kampanii przez KGHM "Polska Miedź" i Telewizję Familijną oraz sprawy kilku komitetów wyborczych wyłączono do odrębnego prowadzenia.
Pod koniec minionego roku prokuratura skierowała do sądów dwa akty oskarżenia dotyczące głównego wątku sprawy. Zarzut składania fałszywych zeznań postawiono 17 mieszkańcom Mszany Dolnej, którzy zeznali, że osobiście wpłacali pieniądze na kampanię Mariana Krzaklewskiego, podczas gdy robiły to dwie inne osoby. O przedstawienie fałszywej opinii oskarżono biegłego rewidenta, który na zlecenie PKW badał sprawozdanie finansowe komitetu M. Krzaklewskiego i stwierdził, że nie ma w nim nieprawidłowości.
W kwietniu tego roku sporządzono akt oskarżenia przeciwko pełnomocniczce finansowej komitetu wyborczego Mariana Krzaklewskiego Aleksandrze M., w którym zarzucono jej poświadczenie nieprawdy w sprawozdaniu finansowym komitetu.
em, pap
Zarzuty dotyczą pobytu kandydata na prezydenta Mariana Krzaklewskiego wraz z towarzyszącymi mu osobami w dniach 5-12 sierpnia 2000 roku w hotelu "Bornit" w Szklarskiej Porębie, w trakcie którego odbył on przeszkolenie z zakresu kształtowania wizerunku medialnego u Piotra Tymochowicza.
Prokuratura zarzuca b. prezesowi KGHM Marianowi K. i b. wiceprezesowi Markowi S., że wspólnie podjęli oni decyzję o zapłaceniu z funduszu reprezentacji i reklamy spółki (z udziałem skarbu państwa) 27.840 zł tytułem pokrycia kosztów pobytu Mariana Krzaklewskiego oraz towarzyszących mu osób w hotelu "Bornit".
Kwota ta 15 września 2000 roku zostałaprzekazano na konto spółki Interferie, przy czym na fakturze poświadczono nieprawdę, twierdząc, że koszt dotyczy konsultacji gospodarczo-politycznych członków Zarządu KGHM "Polska Miedź" S.A. oraz spotkania służbowego zarządu.
Ustalono, że w "Bornicie" przebywała 13-osobowa grupa, w tym - oprócz Mariana Krzaklewskiego i towarzyszących mu osób z rodziny- m.in. ówczesny prezes TV Familijnej Waldemar Gasper i co najmniej trzech pracowników ochrony KGHM.
Do odrębnego śledztwa wyłączono wątek TV Familijnej, która opłacała samo szkolenie.
Za czyny te grozi kara do 8 lat więzienia.
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w finansowaniu kampanii wyborczej Mariana Krzaklewskiego wszczęła Prokuratura Okręgowa w Tarnowie 23 lutego zeszłego roku na polecenie ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Dołączono do niego później wątek nieprawidłowości w finansowaniu kampanii prezydenckiej przez inne komitety wyborcze. Podstawą były odrzucone przez PKW sprawozdania finansowe.
Wyłonione w trakcie postępowania wątki finansowania kampanii przez KGHM "Polska Miedź" i Telewizję Familijną oraz sprawy kilku komitetów wyborczych wyłączono do odrębnego prowadzenia.
Pod koniec minionego roku prokuratura skierowała do sądów dwa akty oskarżenia dotyczące głównego wątku sprawy. Zarzut składania fałszywych zeznań postawiono 17 mieszkańcom Mszany Dolnej, którzy zeznali, że osobiście wpłacali pieniądze na kampanię Mariana Krzaklewskiego, podczas gdy robiły to dwie inne osoby. O przedstawienie fałszywej opinii oskarżono biegłego rewidenta, który na zlecenie PKW badał sprawozdanie finansowe komitetu M. Krzaklewskiego i stwierdził, że nie ma w nim nieprawidłowości.
W kwietniu tego roku sporządzono akt oskarżenia przeciwko pełnomocniczce finansowej komitetu wyborczego Mariana Krzaklewskiego Aleksandrze M., w którym zarzucono jej poświadczenie nieprawdy w sprawozdaniu finansowym komitetu.
em, pap