RPP będzie bronić swojej polityki, ale jest gotowa do dyskusji z rządem - to dotychczasowy rezultat mediacji prezydenta między rządem a RPP. Żaden konkret.
"Co do mechanizmu kursowego RPP podtrzymuje zdanie, że obecny jest lepszy od różnych proponowanych, ale jest gotowa do dyskusji nad przyszłą ewolucją w kontekście wchodzenia do Unii Europejskiej i strefy euro" - powiedział Leszek Balcerowicz po spotkaniu prezydenta z Radą Polityki Pieniężnej.
Rząd, niezadowolony z umacniania się złotego, który hamuje eksport będący warunkiem wyjścia ze stagnacji gospodarczej, zaproponował, żeby RPP podjęła politykę niejawnego pasma wahań kursu i interwencji na rynku walutowym.
RPP opowiedziała się już wcześniej za pozostawieniem obecnego mechanizmu kursowego bez zmian, uważając, że interwencje byłyby nieskuteczne wobec trwałego trendu aprecjacyjnego spowodowanego perspektywą akcesji Polski do UE, czynnikami fundamentalnymi i rosnącą podażą papierów skarbowych.
RPP ponowiła propozycję, aby rząd wpływał na kurs walutowy kupując na rynku waluty potrzebne do spłaty zadłużenia zagranicznego. Oznacza to, że RPP zwróciła rządowi uwagę, by przestał naciskać ją na obniżki stóp w celu obniżki kursu złotego, skoro rząd ma w ręku instrument, którego może użyć bez pytania o zgodę RPP. Chodzi o wykup walut, rząd może to zrobić, ale musiałby wziąć całą odpowiedzialność za sięgnięcie po ten instrument na siebie.
Minister finansów Marek Belka powiedział we wtorek, że zamierza rozmawiać z Radą Polityki Pieniężnej o polityce kursowej prowadzonej długoterminowo, a nie o działaniach natychmiastowych. Czyli: że nie chce sięgać po ten instrument, chcąc się podzielić odpowiedzialnością z RPP.
Ale - Belka podjął dyskusję: "W ciągu kilku dni a nawet godzin zwrócę się do prezesa NBP o ustalenie terminu spotkania. Spotkanie będzie przede wszystkim poświęcone strategii kursowej, a także przedstawimy na nim stan zaawansowania prac nad budżetem na przyszły rok" - powiedział.
les, pap
Rząd, niezadowolony z umacniania się złotego, który hamuje eksport będący warunkiem wyjścia ze stagnacji gospodarczej, zaproponował, żeby RPP podjęła politykę niejawnego pasma wahań kursu i interwencji na rynku walutowym.
RPP opowiedziała się już wcześniej za pozostawieniem obecnego mechanizmu kursowego bez zmian, uważając, że interwencje byłyby nieskuteczne wobec trwałego trendu aprecjacyjnego spowodowanego perspektywą akcesji Polski do UE, czynnikami fundamentalnymi i rosnącą podażą papierów skarbowych.
RPP ponowiła propozycję, aby rząd wpływał na kurs walutowy kupując na rynku waluty potrzebne do spłaty zadłużenia zagranicznego. Oznacza to, że RPP zwróciła rządowi uwagę, by przestał naciskać ją na obniżki stóp w celu obniżki kursu złotego, skoro rząd ma w ręku instrument, którego może użyć bez pytania o zgodę RPP. Chodzi o wykup walut, rząd może to zrobić, ale musiałby wziąć całą odpowiedzialność za sięgnięcie po ten instrument na siebie.
Minister finansów Marek Belka powiedział we wtorek, że zamierza rozmawiać z Radą Polityki Pieniężnej o polityce kursowej prowadzonej długoterminowo, a nie o działaniach natychmiastowych. Czyli: że nie chce sięgać po ten instrument, chcąc się podzielić odpowiedzialnością z RPP.
Ale - Belka podjął dyskusję: "W ciągu kilku dni a nawet godzin zwrócę się do prezesa NBP o ustalenie terminu spotkania. Spotkanie będzie przede wszystkim poświęcone strategii kursowej, a także przedstawimy na nim stan zaawansowania prac nad budżetem na przyszły rok" - powiedział.
les, pap