Polski minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski wyraził rozczarowanie skazaniem na siedem lat więzienia byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko. Polska prezydencja ma nadzieję na sprawiedliwą apelację.
- Polska prezydencja wyraża rozczarowanie sytuacją, która ma miejsce dzisiaj w Kijowie - oświadczył Kwiatkowski uczestniczący w dwudniowym posiedzeniu Stałej Rady Partnerstwa UE-Rosja w zakresie spraw wewnętrznych i sprawiedliwości. Dodał, że Polska całkowicie przyłącza się do apelu UE o "zapewnienie sprawiedliwego procesu odwoławczego". Kwiatkowski wyraził przekonanie, że skazanie Tymoszenko będzie miało wpływ na współpracę UE-Ukraina i zaznaczył, że jednym z podstawowych kryteriów jest poszanowanie praworządności.
Sąd rejonowy w Kijowie skazał na siedem lat pozbawienia wolności Tymoszenko, oskarżoną o nadużycia przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją w 2009 roku. Tymoszenko otrzymała też trzyletni zakaz zajmowania stanowisk państwowych. Sąd nakazał jej ponadto wypłacenie państwowej firmie paliwowej Naftohaz Ukrainy odszkodowania w wysokości 1,5 mld hrywien (ok. 600 mln złotych).
PAP, arb