Zakopiańska policja zatrzymała we wtorek 43-latkę, która podczas głosowania posłużyła się skradzionym dowodem osobistym - poinformował rzecznik policji, Kazimierz Pietruch.
- Właścicielka skradzionego dokumentu, mieszkanka Wrocławia upomniała się w tamtejszym urzędzie miasta, dlaczego jej nazwisko zostało skreślone z listy podczas niedzielnych wyborów - relacjonował Pietruch. Ustalono wtedy, że oszustka posługując się skradzionym dokumentem, wyrejestrowała nazwisko ze spisu wyborców we Wrocławiu i zagłosowała w Zakopanem. Pietruch dodał, że osoba ta jest łudząco podobna do prawowitej właścicielki dowodu, która zgubiła dowód osobisty sześć lat wcześniej.
Policja zatrzymała 43-latkę w jej miejscu zamieszkania w Zakopanem. Kobieta najprawdopodobniej usłyszy zarzut oszustwa, jednak najpierw policja musi ustalić, ile oszustw zdołała dokonać posługując się nie swoim dokumentem. Za oszustwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
PAP, arb