Z kolei szef MON zadeklarował po spotkaniu, że chce doprowadzić do jak najszybszego uregulowania sprawy zadośćuczynień. Siemoniak wyraził przekonanie o potrzebie jasnych przepisów dotyczących świadczeń po śmierci żołnierzy. - Powinno być tak, żeby rodziny wiedziały, co w tak tragicznej sytuacji niejako automatycznie się należy. Ani dla rodzin, ani dla instytucji państwa nie jest dobra sytuacja niejasności czy uznaniowości - dodał. Za przykład dobrego rozwiązania prawnego podał ustawę o weteranach.
Prezydent pytany o spotkanie podkreślił, że jako zwierzchnik sił zbrojnych nie może stać przeciwko "oczekiwaniom rodzin żołnierskich", tym bardziej, że w ostatnim czasie dochodziło do precedensów; wypłacane były odszkodowania dla rodzin żołnierzy, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej i w katastrofie samolotu CASA. - To już nie jest pytanie, czy powinny dostać zadośćuczynienie, dlatego że - w nieco innych sytuacjach - ale rodziny uzyskały szczególne formy odszkodowań od państwa. To jest pytanie o konsekwencję postępowania państwa w tego typu sytuacjach - stwierdził Komorowski.
- Rozumiem, że w tej chwili do tego zmierza rząd, nowy minister obrony narodowej prowadząc negocjacje. Dotyczy to jednak żołnierzy, którzy ginęli na misjach zewnętrznych, co musi oznaczać przemyślenie całego systemu pod kontem także przyszłych zaangażowań Polski w jakiekolwiek misje zewnętrzne - mówił prezydent. Komorowski dodał, że "skala pomocy dla rodzin zarówno ofiar katastrofy smoleńskiej, CASY była znaczna i są fakty zawarcia umowy ugody z rodzinami żołnierzy, którzy zginęli w katastrofie samolotu CASA pod Mirosławcem".
Dotychczas roszczenia zgłosiło 69 osób - żony, dzieci i rodzice 27 żołnierzy i jednego cywila, którzy polegli na misjach. Do początku października w Iraku i Afganistanie życie straciło łącznie 51 polskich żołnierzy oraz jeden ratownik medyczny zatrudniony przez wojsko (a także jeden funkcjonariusz BOR, które podlega MSWiA). Dotychczas MON odmawiał uznania tych roszczeń, podkreślając, że rodziny otrzymały pieniądze z ubezpieczenia oraz szereg innych świadczeń. Ministerstwo uważa też, że na gruncie obecnych przepisów nie ponosi odpowiedzialności za śmierć żołnierzy. Jeszcze przed spotkaniem pełnomocnicy rodzin mówili, że oczekują, iż szef MON ogłosi dziś swoją ostateczną decyzję w sprawie ewentualnych ugód z rodzinami.PAP, arb