- Grzegorz Schetyna jest sprawnym, dobrym politykiem; był, jest i będzie ważnym człowiekiem Platformy - komplementował marszałka Sejmu Dzikowski, który nie zgodził się z oceną, że zapowiedź urlopu Schetyny (marszałek Sejmu zapowiedział, że udaje się "w odległe miejsce") można rozumieć jako kapitulację marszałka Sejmu. - Zawsze był człowiekiem stonowanym, ja nie widzę żadnej negatywnej reakcji - ocenił. W nieoficjalnych rozmowach niektórzy politycy PO stwierdzają jednak, że Schetyna został postawiony przez Tuska w bardzo niekomfortowej sytuacji. Według osób z otoczenia Schetyny, do tej pory nie otrzymał on od premiera propozycji wejścia do rządu. Politycy z kierownictwa PO oceniają, że Schetyna może nie otrzymać stanowiska wicepremiera, choć wcześniej w mediach pojawiały się spekulacje, iż dotychczasowy marszałek Sejmu mógłby zostać wicepremierem i ministrem spraw wewnętrznych lub transportu.
Schetyna: premier jest tylko jeden. Ja mam czas, będę czekał
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, oceniając sytuację w PO stwierdził, iż "dziwi się postawie Grzegorza Schetyny". - Jest bowiem kolejnym politykiem z grona najbliższych współpracowników premiera Donalda Tuska, który jest spychany na margines życia politycznego. Widać nie ma alternatywy pan marszałek Schetyna, pewnie policzył swoje szable w klubie PO i wyszło, że ma ich mało - ocenił Błaszczak.
PAP, arb