Kaczyński: były zgrzyty, ale nikt nie chce wyrzucać Ziobry z PiS-u
- Przy czym nie mam do nich o to pretensji. Stwierdzam tylko, że był to błąd, który ułatwił grę drugiej stronie. Kolejna sprawa to wypowiedź w książce na temat Angeli Merkel. Nie ukrywam, że to był mój błąd. Mamy już badania w tej sprawie – to mniej zaszkodziło niż inne rzeczy – mówił szef PiS.
Według Kaczyńskiego kolejne sprawy, które zaszkodziły to: sensacyjne, ale nie poparte nowymi faktami publikacje dotyczące katastrofy smoleńskiej oraz prowadzona aż do niedzieli wieczorem akcja profrekwencyjna. - To był kolejny element kampanii, bo osoby zachęcające do wyborów były kojarzone z PO, a niektóre z nich pojawiły się na wieczorze wyborczym – podkreślił.
zew, PAP, "Rzeczpospolita"