CBOS odnotowuje, że mimo wysokich wskaźników wiary w horoskopy zainteresowanie prasowymi przepowiedniami, mimo wciąż dużej popularności, powoli maleje. W porównaniu z rokiem 1997 wyraźnie zmniejszyła się liczba tych, którzy deklarowali, że czytają horoskopy zawsze (z 8 proc. do 2 proc.), a wzrosła liczba osób deklarujących, że w ogóle ich nie czyta (z 31 proc. do 45 proc.).
46 proc. badanych, którzy czytają horoskopy, deklaruje, że przynajmniej czasami kieruje się zawartymi w nich wskazaniami, co trzeci bierze je pod uwagę często, co siódmyrobi to czasami, a co czwarty rzadko. Osoby, które sięgają po horoskop, ale nie kierują się ich wskazaniami (54 proc.), najprawdopodobniej przeglądają horoskopy dla rozrywki. Generalnie im częściej respondenci sięgają po horoskopy, tym poważniej je traktują. Wśród badanych, którzy tylko czasami zaglądają do nich, większość nie przejmuje się ich wskazaniami (59 proc.). Natomiast wśród tych, którzy robią to często, co trzeci ignoruje rady w nich zawarte, a wśród czytających je zawsze - tylko co czwarty.
Wskazówek co do przyszłości dużo rzadziej niż w horoskopach Polacy szukają u wróżek. Tylko 15 proc. badanych (spadek od 2007 r. o 4 punkty proc.) odwiedził kiedyś wróżkę lub wróża, z czego 9 proc. zdecydowała się na taki krok tylko raz w życiu. Kobiety (22 proc.) trzykrotnie częściej niż mężczyźni (7 proc.) przyznają, że zasięgają rad u wróżki. Badanie CBOS pokazało ponadto, że niewiele osób przyznaje się do posiadania talizmanów (6 proc.), ale co ósma (12 proc.) twierdzi, że w przeszłości miała przedmiot, który przynosił jej szczęście.
Ankietowani pytani byli także o doświadczania zjawisk nadnaturalnych. Dwie piąte badanych (42 proc.) przyznaje, że zdarzyło im się przeczuć fakty, które później zdarzyły się naprawdę, z czego większości (30 proc.) przydarzyło się to więcej niż jeden raz. 26 proc. respondentów miało prorocze sny, które stanowiły zapowiedź przyszłych zdarzeń. Mniej osób (13 proc.) przeżyło spotkanie z duchem zmarłego człowieka, a trzech na stu doświadczyło uczucia znalezienia się poza własnym ciałem. W porównaniu z 1997 rokiem wzrosła liczba osób twierdzących, że zdarza im się przeczuć przyszłe zdarzenia (z 37 proc. do 42 proc.). Odsetek badanych doświadczających proroczych snów oraz kontaktów z duchami lub odczucia wyjścia z własnego ciała, nie zmienił się istotnie.
Badani byli pytani również o medycynę niekonwencjonalną. 24 proc. przyznaje, że on osobiście lub ktoś z jego najbliższej rodziny zetknął się z niekonwencjonalnymi metodami leczenia. Co dwunasty ankietowany informował, że był to kontakt jednorazowy, a co szósty - że kilkakrotny. W 2007 r. co 35 proc. respondentów twierdziło, że miał kontakt z medycyną niekonwencjonalną. Najczęściej do korzystania z tego rodzaju metod - osobiście lub przez członka rodziny - przyznają się osoby z wykształceniem wyższym (33 proc.) oraz mieszkańcy dużych aglomeracji (32 proc.). Według CBOS, burzy to potoczne wyobrażenia o naiwnych ofiarach pseudouzdrowicieli.
Badanie przeprowadzono w dniach 8-14 września 2011 roku na liczącej 1077 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.PAP, arb