Podkreślił, że Sojusz powinien stać się partią wszystkich jej działaczy. - I nie wolno zgadzać się na zabójczą politycznie dychotomię: "my" i "oni". Wszyscy jesteśmy "my" i wszyscy jesteśmy "oni" - powiedział. Przekonywał, że SLD musi bardziej w siebie uwierzyć. Miller zadeklarował też, że żaden z 26 posłów SLD składając ślubowanie w Sejmie 8 listopada, nie będzie przywoływał Boga.
W rozmowie z dziennikarzami szef klubu SLD zapowiedział, że w przyszłym tygodniu spotka się z Cimoszewiczem. - Spotykam się z Włodzimierzem Cimoszewiczem jako szef klubu parlamentarnego, chcę się poradzić tak wybitnego działacza lewicy w różnych sprawach, ale nie uważam tego za nic sensacyjnego - mówił.
Będzie to już kolejne spotkanie Millera z jednym z najbardziej liczących się polityków na lewicy. W piątek obecny szef klubu SLD rozmawiał z byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim. Miller w planach na przyszły tydzień ma także spotkanie ze wszystkimi dotychczasowymi szefami SLD i sekretarzami generalnymi.
pap, ps