Biedroń chce usiąść w Sejmie obok Kaczyńskiego. "Przekonam go do gejów i Rosjan"

Biedroń chce usiąść w Sejmie obok Kaczyńskiego. "Przekonam go do gejów i Rosjan"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Robert Biedroń deklaruje, że w Sejmie powalczy o Polskę bardziej otwartą i przyjazną (fot. WPROST) Źródło: Wprost
Uporządkowanie finansów państwa, działania na rzecz samorządów, legalizacja związków partnerskich - między innymi tymi sprawami chcą się zająć posłowie, którzy pierwszy raz zasiądą w sejmowych ławach.
Pochodzący z Zambii nauczyciel akademicki Killion Munyama, który będzie posłem klubu Platformy Obywatelskiej zapowiedział, że jego priorytetem w Sejmie będzie działanie na rzecz uporządkowania finansów publicznych. - Jestem od wielu lat pracownikiem naukowym, specjalistą od finansów międzynarodowych. Dlatego chciałbym zasiadać w komisji finansów publicznych i uporządkować finanse w warunkach kryzysu, który obecnie przechodzimy - zaznaczył. Poseł-elekt PO wyraził nadzieję, że m.in. jego praca doprowadzi do tego, iż w Polsce nie dojdzie do zachwiania finansów publicznych. Dodał, że jako sąsiada w sejmowych ławach mile widziałby kogoś z Wielkopolski. - Sam jestem z tego regionu - wyjaśnił Munyama, który swój mandat poselski zdobył startując w Pile.

Polska otwarta...

Poseł-elekt Ruchu Palikota Robert Biedroń zadeklarował, że "chciałby uczynić Polskę bardziej nowoczesną, otwartą i przyjazną". Zaznaczył, że jego intencją jest zaangażowanie się w pracę dwóch komisji: spraw zagranicznych oraz sprawiedliwości i praw człowieka. - Tutaj ważne dla mnie są ustawy równościowe. Nowelizacja prawa antydyskryminacyjnego oraz ustanowienie związków partnerskich, nowoczesnej edukacji seksualnej - wyjaśnił. Biedroń dodał też, że jego marzeniem jest, by w Sejmie siedzieć koło prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. - Ciężko będzie, bo siedzi najbliżej sejmowej mównicy. Jarosław Kaczyński ma wiele uprzedzeń. Chciałbym przy okazji, kiedy np. będzie nudne posiedzenie, porozmawiać z nim i przekonać go, że nie ma co się bać gejów, lesbijek czy Rosjan - mówił z uśmiechem.

...samorządowa...

Działać na rzecz usprawnienia pracy samorządów chce nowo wybrana posłanka SLD Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska, dotychczas zasiadająca w Radzie Warszawy. - Ostatnio miałam mnóstwo spotkań z samorządowcami różnych szczebli, od wójtów po prezydentów miast. Narzekają, że rośnie liczba zadań nakładanych przez państwo na samorządy. Nie łączy się to jednak z większymi subwencjami - podkreśliła. Sekuła-Szmajdzińska przyznała, że nie zastanawiała się jeszcze, kto będzie jej sąsiadem w sejmowych ławach. - Ktoś mi jednak powiedział, że poseł Cezary Olejniczak chętnie zasiadłby koło mnie. Byłoby mi bardzo miło - dodała.

...i tropiąca afery

Z kolei były piłkarz wybrany do Sejmu z list PiS Jan Tomaszewski zadeklarował, że będzie działał zgodnie ze swoim hasłem z kampanii wyborczej: "Jeśli chcesz, by wielomiliardowe przekręty związane z budową stadionów i autostrad nie zostały zamiecione pod dywan - głosuj na posłów PiS". - Będę próbował wyjaśnić dlaczego stadion w Charkowie - na Ukrainie kosztował 50 milionów euro, a w Poznaniu bubel - 200 milionów euro. Mamy najdroższe stadiony oraz autostrady na świecie, trzeba to wyjaśnić - punktował. Dodał też, że chciałby jako poseł doprowadzić do rozpoczęcia procedury wprowadzenia kuratora do PZPN. - Należy rozliczyć ludzi, którzy doprowadzili polski futbol na skraj przepaści. Nie może być też tak, że w reprezentacji grają przestępcy - ocenił Tomaszewski.

PAP, arb