Tatrzański Park Narodowy chce przejąć kolejki na Kasprowy

Tatrzański Park Narodowy chce przejąć kolejki na Kasprowy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kolejka linowa na Kasprowy, fot. Wikipedia / EMeczKa 
Tatrzański Park Narodowy (TPN) chce przejąć zespół trzech kolejek linowych na Kasprowy Wierch, należących do przeznaczonej do prywatyzacji jednej ze spółek PKP, Polskich Kolei Linowych. Dyrektor TPN ma w czwartek w tej sprawie rozmawiać z ministrem środowiska.
Zdaniem dyrektora TPN Pawła Skawińskiego, istnieje możliwość wyłączenia kolei linowych leżących w Tatrach z całego majątku Polskich Kolei Linowych (PKL). W rejonie Kasprowego Wierchu są trzy kolejki linowe: z Kuźnic na Kasprowy Wierch oraz dwie koleje krzesełkowe w Dolinach Gąsienicowej i Goryczkowej.

- W parku narodowym łatwiej się zarządza, jeżeli wszystkie aktywności podporządkowane są jednemu zarządzającemu. Koleje linowe nie pasują do idei udostępniania parku, ale skora są, to jest pytanie czy z tego, co nie jest ideałem można zrobić byt, który by nie przeszkadzał w zarządzaniu - powiedział Skawiński. Skawiński przypomniał, że własność skarbu państwa leżąca na trenie parku narodowego zgodnie z ustawą o ochronie przyrody, powinna być przejęta w trwały zarząd parku. Zdaniem Skawińskiego, w przypadku przejęcia przez TPN kolei na Kasprowy Wierch, zarządzanie nimi powinna przejąć wydzielona firma, całkowicie kontrolowana przez park. Rola parku ograniczyłaby się wówczas do jej kontrolowania.

Zdaniem przewodniczącego Komisji Ekonomiki, Urbanistyki i Rozwoju Zakopanego, Macieja Rzankowskiego, takie rozwiązanie nie budziłoby sprzeciwów społecznych. Pozwoliłoby również wstrzymać roszczenia rewindykacyjne wywłaszczonych właścicieli z gruntów położonych w Tatrach. - Takie rozwiązanie pozwoliłoby również zagwarantować harmonijne funkcjonowanie parku narodowego i kolei - powiedział Rzankowski.

Prywatyzacja Polskich Kolei Linowych, do których m.in. należą kolejki linowe na Kasprowy Wierch, budzi wiele emocji zwłaszcza na Podhalu. Dawni właściciele tatrzańskich polan zapowiedzieli, że sprzedaż majątku narodowego, jakim jest PKL stworzy precedens do odzyskania ich dawnych nieruchomości. Prywatyzacji najstarszej w Polsce kolejki linowej sprzeciwili się m.in. zakopiańscy radni, niektóre środowiska akademickie i NSZZ "Solidarność". W ostatnich miesiącach pojawiły się pomysły na przejęcie PKL przez konsorcjum gmin, na terenie których leżą obiekty spółki. Burmistrz Zakopanego ma w piątek przedstawić radzie miasta pomysł emisji obligacji, mających sfinansować zakup akcji PKL. Obiekty PKL usytuowane są na terenie sześciu gmin z południa Polski: Zakopanego, Kościeliska, Szczawnicy, Krynicy-Zdroju, Czernichowa i Zawoi.

Obecnie przygotowywany jest prospekt emisyjny PKL SA; 100 proc. akcji ma być sprzedane w ofercie publicznej. Sfinalizowanie transakcji ma nastąpić w 2012 r. Na razie nie jest znana wartość spółki. Jak nieoficjalnie dowiedział się PAP, wartość PKL może zostać wyceniona na kwotę od 300 do 500 mln. zł. Do tej pory chęć zakupu akcji PKL oficjalnie zadeklarowała największa firma branży turystycznej na Słowacji Tatry Mountain Resorts. Polskie Koleje Linowe istnieją od 1936 r.; są częścią PKP. Najstarszą kolejką PKL i jednocześnie pierwszą w kraju jest kolej linowa na Kasprowy Wierch, uruchomiona w 1936 r. Do PKL należą też: kolej na Górę Parkową w Krynicy, kolejki na Gubałówkę i Butorowy Wierch, kolej na Palenicę w Szczawnicy, górę Żar w Międzybrodziu Żywieckim i Mosorny Groń w Zawoi.

pap, ps