- Rozumiem pierwsze odruchy Donalda Tuska po zwycięstwie. Miał prawo do tej ogromnej emocji po ogromnym wysiłku, a potem sukcesie - powiedział w TOK FM prezydencki doradca Tomasz Nałęcz. Odniósł się w ten sposób do odsunięcia od władzy przez premiera wewnętrznej opozycji w PO.
Nałęcz powiedział, że choć "rozumie pierwsze odruchy Donalda Tuska po zwycięstwie", to "w kategoriach politycznych postępowanie premiera jest niezrozumiałe". - Jest tyle drapieżnych zwierząt naokoło Platformy, że trzeba szukać bardziej Kiemliczów do pilnowania pleców, niż sobie mnożyć przeciwników we własnej formacji - ocenił prezydencki doradca.
Nałęcz skomentował również "wycinanie" w partii Grzegorza Schetyny. - Nie skazuje się na niebyt swoich najlepszych marszałków! Napoleon mógł nie lubić jednego czy drugiego, ale znał umiejętności bojowe swoich marszałków i na nich stawiał, idąc na śmiertelny bój - mówił w TOK FM Tomasz Nałęcz.
tok fm, ps