8 listopada na inauguracyjnym posiedzeniu zbiera się Sejm VII kadencji - zgodnie z konstytucją premier złoży wówczas dymisję. Prezydent, przyjmując dymisję rządu, powierzy mu dalsze sprawowanie obowiązków do czasu powołania nowej Rady Ministrów. Jednocześnie 8 listopada Bronisław Komorowski desygnuje szefa PO Donalda Tuska na premiera. Do 22 listopada musi zostać zaprzysiężony nowy gabinet, który najpóźniej do 6 grudnia powinien uzyskać wotum zaufania w Sejmie.
Rząd po nowemu
Przed październikowymi wyborami parlamentarnymi premier Donald Tusk zapowiedział zmiany w strukturze rządu - podzielenie MSWiA, utworzenie Ministerstwa Cyfryzacji, przekształcenie Ministerstwa Infrastruktury w resort transportu oraz połączenie resortów, które obecnie zajmują się energetyką i środowiskiem. Jednak według przedstawicieli PO i PSL wprowadzenie tych zmian przed powołaniem nowego rządu będzie raczej niemożliwe. - To nierealny termin, reorganizacja niektórych resortów będzie wymagała zmiany przepisów, można było brać to pod uwagę, gdy premier Tusk mówił o powołaniu nowego gabinetu w styczniu, teraz na pewno jest na to za mało czasu - ocenił Stanisław Żelichowski z PSL. Poseł ludowców dodał, że muszą być podjęte odpowiednie decyzje podczas posiedzenia rządu, zmieniony regulamin pracy Rady Ministrów oraz uruchomione biuro legislacyjne przy premierze.
Zmiany w 2012 roku
Zdaniem Żelichowskiego, reorganizacja w strukturze ministerstw jest możliwa od nowego roku. - Według moich informacji rząd w obecnej formule prawdopodobnie popracuje do końca roku, a w nowym roku zmiany organizacyjne będą mogły zostać przeprowadzone - zaznaczył. Również posłanka PO Małgorzata Kidawa-Błońska przyznała, że reorganizacja struktury rządu to kwestia kilku miesięcy. - Myślę, że tyle czasu będzie potrzebne, aby to wszystko dobrze poukładać - podkreśliła.
Według części polityków PO, aby podzielić MSWiA (wyłączając z niego sprawy dotyczące administracji) czy resort infrastruktury wystarczy zmienić odpowiednie rozporządzenia, ale utworzenie np. nowego Ministerstwa Cyfryzacji będzie wymagało nowelizacji ustawy o działach administracji rządowej. PSL proponuje Platformie połączenie resortów gospodarki i środowiska. Zdaniem wicepremiera, szefa PSL Waldemara Pawlaka, taką zmianę można przeprowadzić szybko; według niego, premier zareagował na propozycję w tej sprawie "z pełną otwartością". Z kolei Platforma chciałaby wyłączenia spraw energetycznych z Ministerstwa Gospodarki i przeniesienia ich do resortu środowiska. Jednak i w tym przypadku zdaniem polityków PO potrzebna byłaby zmiana ustawy o działach administracji rządowej, co oznacza, że rozstrzygnięcia w tej sprawie nie nastąpią zbyt szybko.
PAP, arb