Zobacz galerię zdjęć z Marszu Niepodległości
Zdaniem Ziobry prezydent Warszawy na podstawie obowiązujących przepisów mogła odmówić wydania zgody na zorganizowanie wrogich sobie manifestacji w tym samym miejscu. - Nie trzeba było wielkiej przenikliwości, żeby przewidzieć, że dojdzie do tego rodzaju ekscesów - uważa Ziobro. - Nikt nie mógł być niczym zaskoczony, zwłaszcza, że w niektórych mediach sugerowano, by blokować marsz, który był pierwotnym pomysłem - Marsz Niepodległości. To musiało pociągnąć za sobą agresję. Skala przerosła wyobrażenia wszystkich - powiedział.
Ziobro mówił, że "ideą Marszu Niepodległości było danie wyrazu pięknym patriotycznym poglądom". "Ci, którzy dopuszczali się chuligańskich ekscesów, to nie byli ludzie, którzy przyszli czcić Święto Niepodległości w duchu przyjaźni, patriotyzmu i solidarności z tym, co najpiękniejsze w naszej historii. Tam były też rzesze chuliganów i wobec nich prawo powinno być stosowane odpowiednio surowo" - przyznał Ziobro.
Po piątkowych starciach z policją na warszawskich ulicach zatrzymano 210 osób, 40 policjantów zostało lekko rannych. Do szpitali przewiezionych zostało 29 osób, które odniosły obrażenia.pap, ps