Jak powiedział rzecznik sądu okręgowego, sędziowie rozpatrujący policyjne wnioski o ukaranie za wykroczenie 40 cudzoziemców zatrzymanych na Nowym Świecie (39 z nich to Niemcy oraz jeden Belg) uznali, że należy przesłuchać w tej sprawie dodatkowych świadków. Dlatego 39 z 40 rozpraw odroczono na grudzień, a obwinionych, którym grozi grzywna lub areszt, zwolniono do domów. Jedną sprawę sąd zwrócił prokuraturze do uzupełnienia i uznał, że nie kwalifikuje się ona do trybu przyśpieszonego. - Wszyscy obwinieni przed zwolnieniem zostali poinformowani o terminie następnej rozprawy i o tym, że procesy odbędą się nawet pomimo ich nieobecności"- powiedział Małek. Sąd spodziewa się kolejnych wniosków z policji w niedzielę.
Jak powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Monika Lewandowska, w sprawie zdarzeń z Nowego Światu było łącznie 110 zatrzymanych. Tamte zdarzenia są kwalifikowane jako wykroczenia, więc to policja prowadzi postępowania i można się spodziewać, że - jeśli zdecyduje się na skorzystanie z trybu przyśpieszonego - jeszcze w niedzielę prześle sądowi akta spraw.
Większość postępowań trwających w prokuraturze, a dotyczących zdarzeń z piątku, trafi do zwykłego trybu śledztw - powiedziała rzeczniczka. Z mocy prawa tak się musi stać z zagrożonymi karą do 10 lat więzienia przestępstwami czynnej napaści na policjantów, co zarzucono 21 uczestnikom zajść z Placu Konstytucji. Wobec 18 z nich prokurator zastosował dozór policyjny, pozostałych trzech podejrzanych zwolnił do domu. - Dzisiaj prokurator planuje przedstawienie zarzutu czynnej napaści na policjanta kolejnym 15 osobom - powiedziała Lewandowska w niedzielę.
pap, ps