- Zmiana wizerunkowa - tak Mularczyk skomentował przedstawiony przez premiera Donalda Tuska skład nowego rządu. - Na stanowiska ministrów powołano osoby, które dobrze się prezentują, dobrze wypadają w mediach, ale można mieć wrażenie, że bardzo wiele z tych osób nie ma kompetencji i kwalifikacji do pełnienia tak zaszczytnych funkcji - dodał poseł.
Szef klubu Solidarna Polska zastrzegł, że nie chce mówić o nazwiskach. - Ale ci ministrowie, którzy obecnie będą pełnić funkcje w rządzie, nie pracowali chociażby w komisjach branżowych, nie znają tych resortów. Wiele z tych osób będzie się uczyło swoich resortów w trakcie urzędowania - zaznaczył.
Mularczyk pytany o kandydaturę Jarosława Gowina na ministra sprawiedliwości Mularczyk powiedział, że "jest to ciekawa nominacja". - Ja osobiście cenię posła Gowina, ale pozostaje pytanie, czy ma on odpowiednie kwalifikacje do pełnienia funkcji ministra - zaznaczył. Z kolei odnosząc się do faktu, że Sławomir Nowak ma zostać ministrem transportu, budownictwa i gospodarki morskiej szef klubu Solidarnej Polski stwierdził, że również w tym przypadku okazało się, że przede wszystkim liczą się kwestie wizerunkowe i medialne. - Mam wątpliwości co do merytorycznych kompetencji pana Sławomira Nowaka - przyznał.
- Generalnie życzę wszystkim ministrom sukcesu, bo życzę dobrze Polsce, ale można odnieść wrażenie, że wiele tych nominacji to są nominacje czysto wizerunkowo-marketingowe - podsumował Mularczyk. Zapowiedział też, że w czasie głosowania nad wotum zaufania dla rządu jego klub "na pewno wyrazi sporą wątpliwość, czy ta ekipa poradzi sobie z trudnymi czasami, jakie czekają nasz kraj".
Czytaj więcej w serwisie - Rząd Tuska wersja 2.0PAP, arb