- Uważam, że było to bardzo słabe expose. Jedyne co, to tylko, że nie było w nim jakiegoś huraganu obietnic, tak jak w 2007 roku" - powiedziała Kempa po wystąpieniu szefa rządu w Sejmie. Jej zdaniem, w exposé znalazły się zapowiedzi, które - jak mówiła - być może w pierwszej chwili mogą wydawać się zaskakujące i dobre, ale - jej zdaniem - ostatecznie nie przyniosą one dodatkowych oszczędności w budżecie państwa w kolejnych latach. - Założenie poziomu deficytu finansów publicznych na poziomie 3 proc. PKB to jest mrzonka - oceniła Kempa.
Kempie nie podobało się też wybiórcze - jej zdaniem - potraktowanie służb mundurowych. Posłanka oceniła, że propozycje premiera w tym zakresie to "szczątkowa reforma". - Jeśli to w ogóle można nazwać reformą - dodała posłanka. Z kolei propozycje premiera dotyczące rolników świadczą - zdaniem Kempy - o "kompletnej nieznajomości tego, co w tej chwili dzieje się w rolnictwie". Według posłanki propozycje rządu podniosą koszty funkcjonowania gospodarstw rolnych i obniżą tym samym ich dochodowość.
Wszystko o nowym rządzie Tuska - kliknij tutajPAP, arb