Zdaniem rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Igora Iwanowa, należałoby "utworzyć bezwizowy korytarz" między Rosją a jej wysuniętą najdalej na Zachód enklawą - obwodem kaliningradzkim.
Iwanow, który wziął udział w programie "Wriemiena" ("Czasy") publicznej telewizji ORT, podkreślił, że korytarz ten "służyłby interesom wszystkich krajów sąsiadujących z obwodem". Kraje te to Polska i Litwa, których przystąpienie do Unii Europejskiej zmieni warunki tranzytu ludzi i towarów między Rosją a jej nadbałtycką enklawą.
Iwanow zasugerował w telewizyjnym wystąpieniu, że istnieją (na Zachodzie) próby zmiany powojennych granic, w tym oderwania obwodu kaliningradzkiego od Rosji właściwej. "Wszelkie próby tego rodzaju są niebezpieczne i mogą mieć poważne konsekwencje" - powiedział szef rosyjskiej dyplomacji i, powołując się na stanowisko prezydenta Putina w sprawie Kaliningradu, oświadczył, że "mieszkańcy obwodu mogą być spokojni i pewni, że nie pozostawimy ich na pastwę losu".
Iwanow zauważył też, że jeśliby wprowadzono wizy dla mieszkańców obwodu kaliningradzkiego, to "i prezydent Federacji Rosyjskiej i każdy inny obywatel Rosji musiałby starać się o wizę, by dostać się do rosyjskiego obwodu".
IrP, pap
Iwanow zasugerował w telewizyjnym wystąpieniu, że istnieją (na Zachodzie) próby zmiany powojennych granic, w tym oderwania obwodu kaliningradzkiego od Rosji właściwej. "Wszelkie próby tego rodzaju są niebezpieczne i mogą mieć poważne konsekwencje" - powiedział szef rosyjskiej dyplomacji i, powołując się na stanowisko prezydenta Putina w sprawie Kaliningradu, oświadczył, że "mieszkańcy obwodu mogą być spokojni i pewni, że nie pozostawimy ich na pastwę losu".
Iwanow zauważył też, że jeśliby wprowadzono wizy dla mieszkańców obwodu kaliningradzkiego, to "i prezydent Federacji Rosyjskiej i każdy inny obywatel Rosji musiałby starać się o wizę, by dostać się do rosyjskiego obwodu".
IrP, pap