Reformy Tuska na razie tylko w exposé. Ustaw nie ma

Reformy Tuska na razie tylko w exposé. Ustaw nie ma

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kiedy rząd przeforsuje swe pomysły i nowe ustawy wejdą w życie? (fot. KPRM) 
Nie przygotowano jeszcze projektów ustaw, wprowadzających największe zmiany zapowiedziane przez premiera Tuska w exposé - wynika ze słów szefa klubu PO Rafała Grupińskiego oraz szefa sejmowej Komisji Skarbu Adama Szejnfelda (PO).
Wszystko o nowym rządzie Tuska - kliknij tutaj

- Pierwsze (rządowe i klubowe - red.) projekty najprawdopodobniej wpłyną przed następnym posiedzeniem Sejmu i będziemy nad nimi pracować od początku następnego posiedzenia - powiedział Grupiński. 19 listopada Sejm zrobił sobie przerwę w posiedzeniu do 8 grudnia.

Grupiński oświadczył, że część projektów jest gotowa. W tym kontekście wymienił sześć ustaw kontynuujących reformę ochrony zdrowia. To projekty przygotowane w poprzedniej kadencji Sejmu. Ponieważ obowiązuje zasada dyskontynuacji, ustawy te trzeba będzie w Sejmie złożyć ponownie.

"Trzeba je dobrze przygotować"

Jak powiedział szef klubu PO, jeśli chodzi o największe, planowane przez Platformę zmiany, to trzeba je dobrze przygotować. - Na pewno konieczne są konsultacje społeczne, więc tu żaden pośpiech nie powinien wpływać na procedury - oświadczył polityk PO. Dodał, że liczy na współpracę opozycji "przy tych ustawach, które opozycja uzna za ważne dla Polski, przy tych ustawach, które będą wprowadzały prawdziwe, głębokie zmiany".

Szef klubu PO powiedział, że najbardziej obawia się o projekty szczególnie "wrażliwe" społecznie. Ocenił jednak, że stanowisko opozycji wobec tego typu projektów może zależeć też od przebiegu konsultacji społecznych. - Jeśli będzie na przykład porozumienie w sprawie emerytur mundurowych, wtedy nie powinno być także problemu, jeśli chodzi o głosowanie w Sejmie - mówił Grupiński. - Koalicja PO-PSL jest tą koalicją, która na pewno wszystkie kłopoty, wszystkie trudności pokona. Liczymy wszyscy na dobre rządy i dobre czasy - mówił polityk.

Przyznał jednocześnie, że koalicja nie dysponuje zbyt dużą większością głosów. - To nie jest jednak problem, jeśli będziemy dobrze współpracować merytorycznie. Myślę, że w większości spraw będziemy dochodzili do wspólnych głosowań, a tam, gdzie się będziemy naprawdę spierali i różnili, to będziemy musieli się dyscyplinować jako ta koalicja rządząca - zaznaczył.

Szejfeld: bez nerwowych działań

Z koeli szef sejmowej Komisji Skarbu Adam Szejnfeld oświadczył, że w sprawie zapowiedzianych przez premiera w exposé reform nie ma potrzeby "nerwowych działań". - Wszystkie ważne zmiany, które mają atrybut reform mogą być przeprowadzane bez pośpiechu z dwóch powodów: po pierwsze wiele z nich dotyczy kwestii podatkowych, a więc i tak nie mogą one być przyjęte w bieżącym roku. Po drugie dobrze, gdy tego rodzaju zmiany mają akceptację społeczną, a więc są poddawane sporemu procesowi dialogu społecznego - powiedział Szejnfeld.

Premier czy księgowy?

Zapytany, dlaczego premier w exposé nie poruszył spraw związanych z innymi ważnymi dla kraju obszarami np. edukacją, Szejnfeld odpowiedział, że reforma np. szkolnictwa wyższego była przeprowadzona w poprzedniej kadencji i nie było sensu w exposé opowiadać o tym, co było. - Premier zdecydował się na to, co jest absolutnie najważniejsze, zwłaszcza, że nikt nie ma wątpliwości w Polsce i Europie, co jest najważniejsze, czyli finanse publiczne i gospodarka. To ma bowiem bezpośrednie przełożenie także na potrzeby społeczne i miejsca pracy - mówił polityk PO.

zew, PAP

Wszystko o nowym rządzie Tuska - kliknij tutaj