- Donald Tusk przedstawił przede wszystkim instrumentarium równowagi finansowej. To było sedno tego expose, które nie było jednak pełne, ale nie da się oczywiście wszystkiego powiedzieć - podkreśla w wywiadzie dla "Radia dla Ciebie" były premier Józef Oleksy.
- Premier w exposé dokonał selekcji. Pominął całą politykę zagraniczną. Dobrze jednak, że postawił jedną, bardzo ważną tezę o dążeniu Polski do znalezienia się w ścisłym gronie decydującym o sprawach przyszłości Unii Europejskiej - mówi Oleksy. - W innych sprawach poruszał się głównie po kwestiach, za brak których był krytykowany, czyli dodatków, emerytur, wieku emerytalnego czy polityki rodzinnej - wylicza były premier i zaznacza, że, jego zdaniem, były to wszystkie te sprawy, które rząd zaniedbał w poprzedniej kadencji.
"Ulgi są dobre. Nie dawać pieniędzy bogatym"
- Premier Tusk jest w szponach księgowego Rostowskiego. Głównie liczy się miliardy cięć, co nie jest zbyt komunikatywne, bo ludzie rozumują kategoriami swojego gospodarstwa domowego, a nie kategoriami równowagi w państwie. Nie było też wielkiego rozpędu w kwestii ulg. Tusk nie powiedział o likwidacji wszystkich ulg. To jest problem przecież nie od dziś - podkreśla Oleksy i dodaje, że ulgi rodzinne są, jego zdaniem, ruchem we właściwą stronę. - To ruch w stronę sprawiedliwości społecznej - bogatym nie dawać, a zachęcać biedniejszych do zakładania rodzin - ocenia były premier
"Czemu emerytury na pierwszym planie?"
- Nie rozumiem dlaczego na pierwszym planie wystąpienia premiera znalazły się emerytury i zmiany wieku emerytalnego - mówi Oleksy i dodaje, że mimo tego, jego zdaniem exposé było skonstruowane w sposób interesujący i słuszny. - Premier Tusk postąpił trafnie, wybierając metodę małych kroków. Zobaczymy jak to wszystko złoży się w budżecie. Osobiście wątpię, że za rok deficyt będzie wynosił 3 proc.a trzy lata 1 proc - podsumowuje Józef Oleksy.
sjk, "Radio dla Ciebie"
"Ulgi są dobre. Nie dawać pieniędzy bogatym"
- Premier Tusk jest w szponach księgowego Rostowskiego. Głównie liczy się miliardy cięć, co nie jest zbyt komunikatywne, bo ludzie rozumują kategoriami swojego gospodarstwa domowego, a nie kategoriami równowagi w państwie. Nie było też wielkiego rozpędu w kwestii ulg. Tusk nie powiedział o likwidacji wszystkich ulg. To jest problem przecież nie od dziś - podkreśla Oleksy i dodaje, że ulgi rodzinne są, jego zdaniem, ruchem we właściwą stronę. - To ruch w stronę sprawiedliwości społecznej - bogatym nie dawać, a zachęcać biedniejszych do zakładania rodzin - ocenia były premier
"Czemu emerytury na pierwszym planie?"
- Nie rozumiem dlaczego na pierwszym planie wystąpienia premiera znalazły się emerytury i zmiany wieku emerytalnego - mówi Oleksy i dodaje, że mimo tego, jego zdaniem exposé było skonstruowane w sposób interesujący i słuszny. - Premier Tusk postąpił trafnie, wybierając metodę małych kroków. Zobaczymy jak to wszystko złoży się w budżecie. Osobiście wątpię, że za rok deficyt będzie wynosił 3 proc.a trzy lata 1 proc - podsumowuje Józef Oleksy.
sjk, "Radio dla Ciebie"