"Gowin musi zostać czarnoksiężnikiem"

"Gowin musi zostać czarnoksiężnikiem"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Gowin musi zostać czarnoksiężnikiem? (fot. Wprost) Źródło: Wprost
"Tusk jednym zdaniem skrócił postępowania sądowe o jedną trzecią, z 830 do 533 dni. Do wykonania tego dekretu potrzebny jest jeszcze czarnoksiężnik" - pisze na blogu eurodeputowany PiS Janusz Wojciechowski.
- Chcemy usprawnić pracę sądów, co powinno w tej kadencji przynieść efekt skrócenia średniego czasu postępowania o jedną trzecią - zapowiedział w exposé premier. Według Wojciechowskiego, zabrakło wyjaśnienia, w jaki sposób Tusk chce tego dokonać.

"Pytanie, czy wybuduje o jedną trzecią więcej sal sądowych i zatrudni o jedną trzecią więcej (ok. 4 tysięcy) nowych sędziów plus 12 tys. urzędników sądowych, czy też na przykład zarządzi, żeby co trzeci pozew był obligatoryjnie wyrzucany do kosza, dzięki czemu zmniejszy się o jedną trzecia liczba spraw" - zastanawia się europoseł. Dodaje, że zatrudnianie nowych urzędników udaje się premierowi Tuskowi znakomicie, "jak nikomu wcześniej". Wbrew obietnicom Tuska z pierwszego exposé zatrudnienie w administracji centralnej nie tylko nie zmalało, ale wzrosło o ponad 10 proc.

Według Wojciechowskiego, nowego szefa resortu sprawiedliwości Jarosława Gowina czeka trudne zadanie. "Minister sprawiedliwości musi teraz wykonać światły dekret premiera i przy tej samej liczbie sędziów, tej samej liczbie gmachów sądowych i sal, zmniejszającej się liczbie protokolantek i sekretarek, przy zmniejszonym budżecie sądownictwa i przy zwiększonym wpływie spraw, osiągnąć magiczne skrócenie postępowania sądowego o jedną trzecią" - pisze eurodeputowany.

"Jeśli Gowin wykona to zadanie, to znaczy, że jest nie tylko filozofem, ale i czarnoksiężnikiem" - podsumowuje Janusz Wojciechowski.

emn