Orzełek wraca na koszulki reprezentacji

Orzełek wraca na koszulki reprezentacji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Orzełek wróci na koszulki polskich piłkarzy, fot. pzpn.pl 
Polski Związek Piłki Nożnej poinformował, że po rozmowach ze sponsorem technicznym - firmą Nike - podjął decyzję o przywróceniu godła narodowego na koszulki reprezentacji Polski.
"W ciągu dwóch tygodni, które minęły od zaprezentowania nowych strojów reprezentacji, PZPN wysłuchał bardzo uważnie wszystkich opinii kibiców, przedstawicieli mediów, instytucji i osób związanych z piłką, które wypowiadały się na temat strojów z nowym logotypem reprezentacji. Skala dyskusji oraz zaangażowanie jej uczestników, były dla PZPN wyraźnym sygnałem, że nie wyobrażają sobie koszulek reprezentacji bez godła narodowego. Zważywszy na wagę problemu i rozmiar, jaki przybrała publiczna dyskusja zdecydowano o tym, aby reprezentacja Polski występowała w koszulkach z orzełkiem" - poinformowano w oświadczeniu PZPN.

- Dziś możemy tylko przeprosić, że do takiej dyskusji w ogóle doszło - podkreślił prezes PZPN Grzegorz Lato. Informację o powrocie godła potwierdził we wtorek również sponsor techniczny - Nike. "Prowadzimy intensywne prace, aby jak najszybciej dostarczyć zawodnikom oraz kibicom nowe wersje koszulki oraz replik piłkarskich. Dzięki temu już w towarzyskim meczu, 16 grudnia, reprezentacja wystąpi w koszulkach z orłem" - poinformowano w oświadczeniu Nike.

W połowie grudnia reprezentacja Polski (w krajowym składzie) rozegra towarzyski mecz w Turcji. Rywalem będzie prawdopodobnie Chorwacja, również złożona z zawodników z krajowej ligi. Kontrowersyjne koszulki, w których kadra miała wystąpić podczas Euro 2012, zademonstrowano 8 listopada we Wrocławiu. Znalazło się na nich logo PZPN oraz logo producenta (firmy Nike). Zabrakło natomiast tradycyjnej naszywki z orzełkiem, co wywołało ogromne oburzenie wśród kibiców.

W nowych strojach piłkarze Franciszka Smudy wystąpili w dwóch towarzyskich spotkaniach - 11 listopada z Włochami we Wrocławiu (0:2) i cztery dni później z Węgrami w Poznaniu (2:1). Drugi z tych meczów oglądało zaledwie osiem tysięcy widzów.

pap, ps