Komisja Europejska zgodziła się na większość polskich propozycji w negocjacjach w sprawie Specjalnych Stref Ekonomicznych.
Wiadomość podała Alina Urban, rzecznik Departamentu Informacji i Komunikacji Społecznej w UOKiK.
To znaczy, że pozwoli to prawdopodobnie zamknąć negocjacje Polski z UE w obszarze "Konkurencja" w październiku b.r.
Ostatnie spotkanie grupy ekspertów odbyło się w piątek. Stronie polskiej przewodniczył prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) Cezary Banasiński, a unijnej - Alexander Schaub z Dyrekcji ds. Konkurencji KE. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów jest odpowiedzialny za negocjacje w kwestii wysokości pomocy publicznej w SSE z UE.
W trakcie spotkania strony ustaliły, że:
- graniczną datą naliczania wysokości pomocy publicznej będzie 1 stycznia 2001 roku;
- małe i średnie przedsiębiorstwa uzyskują "specjalne traktowane", tj. de facto uzyskają okres przejściowy do 2011 roku. Tym samym zasady, na których otrzymują obecnie pomoc publiczną nie ulegną zmianie do 2011 roku;
- duże przedsiębiorstwa uzyskują podwyższony pułap pomocy publicznej z dopuszczalnego w UE 50 proc. do 75 proc. inwestycji.
W trakcie negocjacji eksperckich przedstawiciele Komisji Europejskiej stwierdzili, że podwyższony pułap nie może dotyczyć przedsiębiorstw, które uzyskały zezwolenia między 1 stycznia 2000 a 1 stycznia 2001.
Sprawa zezwoleń z 2000 roku dotyczy 60 przedsiębiorców, z tego 32 rozpoczęło działalność. UOKiK ma nadzieję, że w trakcie dalszych negocjacji uda się uzyskać naszym negocjatorom jednakowy, podwyższony pułap dla wszystkich dużych przedsiębiorstw.
Dla przemysłu motoryzacyjnego pułap pomocy publicznej wynosić będzie 30 proc. (Przemysł motoryzacyjny jest sektorem wrażliwym w UE i pomoc publiczna uzyskiwana przez przedsiębiorstwa z tej branży jest bardzo ograniczona. Wynosi ona ok. 15-18 proc. KE w toku negocjacji eksperckich godziła się na maksymalny 22 proc. pułap pomocy. Strona polska argumentowała, że przemysł motoryzacyjny UE przez wiele lat był przemysłem dotowanym, natomiast w Polsce ten sektor dopiero się rozwija i wprowadzenia tak restrykcyjnych zasad jest nieuzasadnione).
Jednocześnie ustalono, że jeżeli inne państwa kandydackie (przede wszystkim Węgry), które są w toku negocjacji z KE na temat wysokości pomocy publicznej uzyskają wyższy pułap dla sektora motoryzacyjnego niż 30 proc., obejmie on również Polskę. Ostatecznie zostanie to potwierdzone w trakcie konferencji międzyrządowej.
IrP, pap
To znaczy, że pozwoli to prawdopodobnie zamknąć negocjacje Polski z UE w obszarze "Konkurencja" w październiku b.r.
Ostatnie spotkanie grupy ekspertów odbyło się w piątek. Stronie polskiej przewodniczył prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) Cezary Banasiński, a unijnej - Alexander Schaub z Dyrekcji ds. Konkurencji KE. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów jest odpowiedzialny za negocjacje w kwestii wysokości pomocy publicznej w SSE z UE.
W trakcie spotkania strony ustaliły, że:
- graniczną datą naliczania wysokości pomocy publicznej będzie 1 stycznia 2001 roku;
- małe i średnie przedsiębiorstwa uzyskują "specjalne traktowane", tj. de facto uzyskają okres przejściowy do 2011 roku. Tym samym zasady, na których otrzymują obecnie pomoc publiczną nie ulegną zmianie do 2011 roku;
- duże przedsiębiorstwa uzyskują podwyższony pułap pomocy publicznej z dopuszczalnego w UE 50 proc. do 75 proc. inwestycji.
W trakcie negocjacji eksperckich przedstawiciele Komisji Europejskiej stwierdzili, że podwyższony pułap nie może dotyczyć przedsiębiorstw, które uzyskały zezwolenia między 1 stycznia 2000 a 1 stycznia 2001.
Sprawa zezwoleń z 2000 roku dotyczy 60 przedsiębiorców, z tego 32 rozpoczęło działalność. UOKiK ma nadzieję, że w trakcie dalszych negocjacji uda się uzyskać naszym negocjatorom jednakowy, podwyższony pułap dla wszystkich dużych przedsiębiorstw.
Dla przemysłu motoryzacyjnego pułap pomocy publicznej wynosić będzie 30 proc. (Przemysł motoryzacyjny jest sektorem wrażliwym w UE i pomoc publiczna uzyskiwana przez przedsiębiorstwa z tej branży jest bardzo ograniczona. Wynosi ona ok. 15-18 proc. KE w toku negocjacji eksperckich godziła się na maksymalny 22 proc. pułap pomocy. Strona polska argumentowała, że przemysł motoryzacyjny UE przez wiele lat był przemysłem dotowanym, natomiast w Polsce ten sektor dopiero się rozwija i wprowadzenia tak restrykcyjnych zasad jest nieuzasadnione).
Jednocześnie ustalono, że jeżeli inne państwa kandydackie (przede wszystkim Węgry), które są w toku negocjacji z KE na temat wysokości pomocy publicznej uzyskają wyższy pułap dla sektora motoryzacyjnego niż 30 proc., obejmie on również Polskę. Ostatecznie zostanie to potwierdzone w trakcie konferencji międzyrządowej.
IrP, pap